Opublikowano 24 lutego 201411 l Czy rozi jest gruby (w sensie czy widzi penisa jak sika)? BOOM HEADSHOT Edytowane 24 lutego 201411 l przez Dave Czezky
Opublikowano 24 lutego 201411 l W sensie, nawet jak ma małego penisa, to go nie widzi przez brzuch, bo jest tak duży, czy nawet jak ma dużego penisa, to go nie widzi, bo brzuch jest zbyt duży, to znaczy w porównaniu do penisa, bo tak jak mówiłem, ten może być duży, ale ciągle za mały. No a definicja pener to znaczy penisa to jest ile cm? Od ilu Rozi go nie widzi, a od ilu widzi?
Opublikowano 24 lutego 201411 l nie polecam sera tostowego z netto, kosztuje chyba 7.99 za 1kg a smakuje jak rzygi, nigdy więcej takiego czegoś na górze po prawo w rogu
Opublikowano 24 lutego 201411 l Rozi widzi penisa tylko jak jakiegos obrabia. BOOM HEADSHOT MULTI KILL
Opublikowano 24 lutego 201411 l nie polecam sera tostowego z netto, kosztuje chyba 7.99 za 1kg a smakuje jak rzygi, nigdy więcej takiego czegoś na górze po prawo w rogu to jest wyrob seropodobny a nie ser, wszystkie sa (pipi)owe
Opublikowano 24 lutego 201411 l nawet nie ma napisane "ser żółty" tylko samo "żółty tostowy" , to musi być naprawde srogi wyrób seropodobny zresztą nie tylko sery mają takie "produkto-podobne" badziewia, "czekolada" znana z prl, ale nawet mleko potrafią podrobić kiedyś była afera że "napój mlekopodobny" nazywał się "łąkowe" co sugerowało "mleko łąkowe" , więc firma pod przymusem zmieniła czcionke i teraz cholera wie czy to jest na końcu E czy Y (a dokaladnie zrobili taką kombinacje żeby w sądzie móc mowić że to jest "y" jak napój łąkowy, ale dla przypadkowego obserwatora w sklepie jest tam jest "e"
Opublikowano 24 lutego 201411 l Autor To samo dotyczy pseudosoków. Nawet mogą pisać na opakowaniu 100%. Jednak nie 100% soku tylko np smaku.
Opublikowano 24 lutego 201411 l Czytanie ze zrozumieniem i spoglądanie na opis z tyłu etykiety to podstawa jak się nie chce być robionym w guwnianego klienta.
Opublikowano 24 lutego 201411 l czasem wystarczy popatrzeć na cenę, wiadomo że jak coś ma napisane "super duper 100%" a cena jest 5 razy mniejsza niż standardowego "dobrego" jedzenia to trzeba wiedzieć "że coś się dzieje" tak jak ten przykład z pseudo-serem "żółtym tostowym" - ja takich rzeczy unikam już na sam widok, kilka razy jadłem bardzo tani "ser" i wiem że naprawde czasami oszczędność nie popłaca (mimo tego że nigdy nie jadłem "sera" który kosztował 8zł za kilogram - to odrazu pokazuje że coś jest bardzo nie tak)
Opublikowano 27 lutego 201411 l Gdyby ktoś się wybierał do poznanańśkiego fast fooda meksykańskiego Guac'n'ole to przestrzegam. Byłem drugi raz w życiu i znowu mi nie smakowało. Jedzenie jest bez wyrazu, zimne, papkowato wygląda a warzywa są niedogotowane. Sam zdecydowanie lepiej robię burrito z wykorzystaniem przyprawy d kuchni meksykańskiej. A do tego jest drogo. nie wiem czy to jest ogólnopolska sieciówka.
Opublikowano 27 lutego 201411 l Dziwne bo na blogu czytałem ostatnio same zachwyty nad tym fast foodem.
Opublikowano 27 lutego 201411 l Raz bylem w Guac i burrito mi zalegalo w zoladku przez caly dzien. Nic dobrego.
Opublikowano 3 maja 201410 l to mi przypomina że nienawidze kminku, jeśli go spotkam w czymkolwiek to rpzestaje jeść, najbardziej mnie wkurza w kiełbasie albo w chlebie, te dwie rzeczy lubie, ale jak sie trafi kminek w srodku to błeeeee To jak będziesz na Węgrzech nie tykaj zupy gulaszowej. Zupa gotg ale kminku sporo. Nie polecam nikomu jedzenia pasty wasabi do sushi - jak to w ogóle może komukolwiek smakować? Już pomijam że ostre ale sam smak...eeeh. Edytowane 3 maja 201410 l przez konsolopececiarz
Opublikowano 3 maja 201410 l czasem wystarczy popatrzeć na cenę, wiadomo że jak coś ma napisane "super duper 100%" a cena jest 5 razy mniejsza niż standardowego "dobrego" jedzenia to trzeba wiedzieć "że coś się dzieje" tak jak ten przykład z pseudo-serem "żółtym tostowym" - ja takich rzeczy unikam już na sam widok, kilka razy jadłem bardzo tani "ser" i wiem że naprawde czasami oszczędność nie popłaca (mimo tego że nigdy nie jadłem "sera" który kosztował 8zł za kilogram - to odrazu pokazuje że coś jest bardzo nie tak) Obecnie wyprodukowanie kilograma sera w Polsce kosztuje 14 zł nie licząc marży, a sera za 8 zł nigdy nie widziałem.
Opublikowano 6 maja 201410 l Czego nie jeść? Kupiłem ostatnio kapary w jakiejś konserwowej zalewie. O fu, jakie to słone i jaki dziwny posmak benzyny (nie, nie piłem benzyny, ale tak mi się kojarzy). Na pizzy kiedyś jadłem, to myślałem, że to jakiś owoc morza;)
Opublikowano 6 maja 201410 l Wasabi jest przegenialne. Uwielbiam. wasabi jedno, pasta wasabi co innego
Opublikowano 9 maja 201410 l Czego nie jeść? Kupiłem ostatnio kapary w jakiejś konserwowej zalewie. O fu, jakie to słone i jaki dziwny posmak benzyny (nie, nie piłem benzyny, ale tak mi się kojarzy). Na pizzy kiedyś jadłem, to myślałem, że to jakiś owoc morza;) dementuję. kapary są super, wystarczy wiedzieć jak je jeść i ile ich dodać (ze względu na słoność zawsze jeszcze trochę je rozdrabniam). świetne są właśnie na pizzy, do kopytek podsmażanych ze szpinakiem i suszonymi pomidorami, albo do kurczaka w cieście francuskim.
Opublikowano 9 maja 201410 l o (pipi)a to jest genialne! kopytka ze szpinakiem, i to podsmazane! mój klimat. dodajesz cos jeszcze? jakis ser feta czy cos?
Opublikowano 9 maja 201410 l Ona napisala "kopytka podsmazane ze szpinakiem" a nie "kopytka ze szpinakiem i podsmazane".
Opublikowano 9 maja 201410 l podsmażam suszone pomidory z zalewy + oregano + kapary + posiekany wędzony boczek, czasem dorzucam też czarne oliwki. później wrzucam do tego ugotowane kopytka (ważne, żeby ich nie mieszać, tylko podrzucać, bo się porozwalają). na koniec smażenia dodaję świeży szpinak. z duetem feta + kapary trzeba uważać, może być za słone. Edytowane 9 maja 201410 l przez assassine
Opublikowano 9 maja 201410 l Napój sojowy z biedry o smaku waniliowym, dawno nie piłem czegoś tak ohydnego, czekoladowe i naturalne spoko.
Opublikowano 13 maja 201410 l http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15953002,Jak_zrobic_szynke_z_wody__Animex_potrafi.html Kto to wyprodukował? Odpowiedź brzmi Animex, największy koncern mięsny w kraju. Należą do niego np. Morliny, Krakus, oraz Berlinki. Yano to jego linia produktów ekonomicznych robionych głównie z drobiu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.