Opublikowano 16 marca16 mar Godzinę temu, grzybiarz napisał(a): A jakie zgrzyty mam między babą w domu? O panie… jeszcze teście się wpierdalaja a teściu to przecie ma IQ50. Ostatnio jak po nich wyjechałem na dworzec to nawet mi ręki nie podał. Buc jak chuj. O to z moja matka by sie dogadal. Z racji tego, ze nie wziąłem jej strony jak walczyła z moją żoną o jakieś paramedyczne pierdoły podczas ostatniej "wizyty" u nas to nawet na 40ke* mi z życzeniami nie zadzwoniła xd Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej. *jakbym ja zapomnial o jej 70ce to by chyba mnie wydziedziczyla, ale w druga strone spoko, a nawet nie byłem przedmiotem tej awantury, jedynie nie chciałem jej przyklasnąć
Opublikowano 16 marca16 mar 3 godziny temu, _Red_ napisał(a): Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej. Moja siora by Cię zdiagnozowała: „masz nieprzepracowane sprawy z dzieciństwa i stąd Twój syn taki agresywny”. Ja w takie pierdolenie nie wierzę, ale ona sama (będąc bezdzietna) daje mi takie rady.
Opublikowano 16 marca16 mar Zacząłem czytać książkę „jak mówić żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby do nas mówiły”. No nie powiem, ciekawe, dużo przykladow. Kiedyś to raczej pas był lekarstwem na wszystko. Nikt nie myślał by zrozumieć dzieciaka, tylko były kary - u dziadków np klęczeliśmy na ryżu. Pojebane czasy.
Opublikowano 16 marca16 mar 1 godzinę temu, dominalien napisał(a): Żółwie nie żyją setki lat? Zagłodziła go gówniara. Może to był spadek po pradziadku?
Opublikowano 17 marca17 mar Od dzisiaj moja wraca do pracy, a ja zostaję z 13 miesięczną córką bo pracuje na Home Office i nie chcemy jeszcze oddawać do żłobka. Trzymajcie kciuki.
Opublikowano 17 marca17 mar Jak córka umie się czymś zająć na parę chwil to jeszcze ok. Ja wiem, że swoją nie dam rady na zdalnym bo jak tylko widzi kogoś przy laptopie to od razu leci na kolana i dupa z pracy.
Opublikowano 17 marca17 mar 4 minutes ago, BRY@N said: Jak córka umie się czymś zająć na parę chwil to jeszcze ok. Ja wiem, że swoją nie dam rady na zdalnym bo jak tylko widzi kogoś przy laptopie to od razu leci na kolana i dupa z pracy. No właśnie jest godzina 8:34 a już mi wyłączyła kompa a potem rozłączyła calla xD
Opublikowano 17 marca17 mar Kurdę tęsknie za czasami jak żona chodziła do pracy przed ciążą i macierzyństwem a ja pracując w domu mogłem grać cały dzień xD Ostatni rok w godzinach pracy pograłem co najwyżej na Steam Decku po kryjomu bo zawsze była potrzeba pomocy przy dziecku a teraz to już w ogóle domowe przedszkole
Opublikowano 17 marca17 mar Czoper został kilka godzin sam z bąblem i już go na wspominki wzięło. JEST ŹLE.
Opublikowano 17 marca17 mar 6 minutes ago, Pupcio said: Czoper został kilka godzin sam z bąblem i już go na wspominki wzięło. JEST ŹLE. Już wiele razy zostawałem, też na kilka dni, ale wtedy miałem wolne od pracy
Opublikowano 17 marca17 mar Trzymaj się tam. Jak pójdzie do żłobka to trochę odetchniesz w ciągu dnia.
Opublikowano 17 marca17 mar Godzinę temu, BRY@N napisał(a): Ja ostatnio zrozumiałem czemu Al Bundy tak często chodził do kibla moja córka jest jak Paździoch, wystarczy, że wejdę do kibla to z miejsca biegnie i krzyczy, że bardzo jej się siku chce, nieważne, że przed chwilą siedziała i spokojnie się bawiła
Opublikowano 18 marca18 mar U mnie, mimo, że dzieci sporo starsze, wygląda to podobnie. Jestem z nimi sam, albo wychodze gdzieś z nimi sam i jest wszystko git. Wszystko dogadane, zero dram i problemów. Są z żoną, albo z nami dwojga i są dramy w chuj, afery i dzieją się rzeczy niesamowite. Więc zwyczajnie się nie wpierdalam, nie reaguje, bo szkoda zdrowia. Jak się chce użerać to niech się użera. Jestem dzięki temu znacznie szczęśliwszy i spokojniejszy.
Opublikowano 19 marca19 mar W dniu 16.03.2025 o 14:42, _Red_ napisał(a): Nadal zapomina, ze to ona straci na tym, bo ja jej nie potrzebuje do niczego, a ona wnuków - jak najbardziej. Bzdura. Do czego niby? Teraz wyjdzie z założenia że wnuki powinny chcieć sprzedać czas z babcią a potem będzie zła że się babcia nie interesują. Nasi rodzice i ich rówieśnicy nie umieją nawiązywać relacji z wnukami. A jak już mówisz że Cię chyba wydziedziczy to pewnie kasa jest dla niej bardzo ważna i liczy że trzyma się w szachu bo jak będziesz fikał przepisze na kościół. Popraw mnie jeśli jest inaczej.
Opublikowano 19 marca19 mar Żadna bzdura - dostawalem regularne reprymendy, ze tak daleko mieszkamy, że wnukow nie widzi tak jak inne babcie, ze teskni za nimi itp. Wiec jak będzie teraz robić fochy i sobie milczec, to sama na tym traci bo my oboje już nie chcemy się tam pojawiać - szkoda nerwów. Poza małym mieszkaniem żadnej kasy nie mają więc obojetne mi co z tym się stanie.
Opublikowano 19 marca19 mar U mnie babcie tęsknią za wnuczką ale czasu nie mają za często by przyjeżdżać i najlepiej żebyśmy to my przyjeżdżali i to co tydzień. Obie pracują. A najgorzej to dziadek bo on ani razu przez rok nie przyjechał do nas a jest emerytem i ma samochód, ale on się boi wyjechać w tak daleką podróż (80 km) i nigdy tu nie przyjedzie
Opublikowano 1 kwietnia1 kwi U mnie obydwie babcie na emeryturze i chętnie byśmy przyjeżdżali, bo nasza pociecha bardzo lubi babcie. Szczególnie jak jest ciepło bo jest gdzie gonić. No a dziadek to jest taka złota rączka, że życzę mu długiego życia w zdrowiu. Ostatnio był zawedziony, że sam sobie wymieniłem cieknący kran w kuchni. 😆
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.