Opublikowano 24 lipca 201113 l 180cm i 84kg. Po dobrym żarciu 85.5kg w dobrej formie na redukcji było 81kg.
Opublikowano 6 sierpnia 201113 l Kawał byka, zazdroszcze. Przypomnij prosze, jaki staż? A ja znow chudne, od wtorku prawie nic nie jadlem, (pipi)a, zapalenie gardla
Opublikowano 6 sierpnia 201113 l Dzieks, mi tez zlecialo, bo jadlem dwa posilki dziennie na wczasach ;f Jesli chodzi o staz to gdzies przez 5 lat zrobilem 30 kg, czy jakos tak - nie pamietam dokladnie. Wczesniej robilem tez jakies pompki itp sytuacje.
Opublikowano 8 sierpnia 201113 l przy jakim wzroscie? powiedz, z łatwoscią ci takie łapki rosły czy szło powoli i mozolnie?
Opublikowano 8 sierpnia 201113 l 187/8.Bardzo powoli. Nie wiem czy mialem 30 cm w bicu jak zaczynalem :rofl2:
Opublikowano 8 sierpnia 201113 l a taaak, pamiętam , miałes długie włosy i wyglądałeś jak stereotypowy nerd : -)
Opublikowano 10 sierpnia 201113 l Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Obecna forma. Edytowane 10 sierpnia 201113 l przez YETI
Opublikowano 10 sierpnia 201113 l Oj tak, Yeti kozak. Brakuje tylko pozy bicepsy przodem. Rozumiem, że bez koksu ? Jakie suple ? No i jak robisz rozpiętki ?
Opublikowano 10 sierpnia 201113 l Czy bez czy z nim to nie ważne bo wygląda dobrze,masz gęste masę,dobry tur
Opublikowano 11 sierpnia 201113 l Yeti, pozamiatane. "Belchatow, miasto lidera". Wymiary, waga, staz itp itd?
Opublikowano 11 sierpnia 201113 l Od razu dam mu plusa, żeby w ciemnej uliczce nie być bez szans. Je*any Conan Barbarzyńca! Edytowane 11 sierpnia 201113 l przez Gość
Opublikowano 11 sierpnia 201113 l Na początek dzięki wszystkim za miłe słowa. Rozumiem, że bez koksu ? Jakie suple ? No i jak robisz rozpiętki ? Nigdy na poważnie nie zastanawiałem się nad koksem, nawet tym się nie interesowałem. Ostatnio podczas wymiany poglądów między yaczesem i Litwinem trochę o tym poczytałem, ale moim zdaniem to już zabawa z wyższej półki. Wole nie ryzykować, ciężkim i żmudnym treningiem też można coś fajnego osiągnąć. Poza tym nie planuje kupować ciuchów na zamówienie (jeden kumpel ma z tym problem). Co do supli, kreatynę brałem z cztery razy. Jak robiłem mase to zawsze gainer, ponieważ ciężko mi przytyć, a stracić zdobyte kg bardzo łatwo (wystarczy 2 tygodnie przeryw, nieco odpuszczę żarcie i masa z siłą leci na pysk, nie wspominam o piciu, bo to zdarza mi się rzadko). Ostatnio zamiast gainera kupiłem białko z BSNu Syntha 6 (genialny smak, jak szejki z mcd), ale w porcji jest dość duża ilość węgli więc to raczej bulk, mimo wszystko polecam, zwłaszcza dla osób, którym ciężko przytyć. Zawsze kupowałem jakieś witaminki, poza tym magnez i omega 3 z apteki (ogólnie zma apteczne). Od lutego do końca kwietnia łykałem BCAA i muszę przyznać, że to dobrze działa. Trenowałem 4,5 razy w tygodniu, zazwyczaj dość ciężko, ale moje samopoczucie było ok, nie czułem tego zmęczenie. Od maja jestem "czysty" (tzn. zero supli, tylko omega i magnez), trenuje nieporównywalnie lżej (tak aby zbyt dużo nie spadło podczas wakacji), a czuje się przemęczony, jakby przetrenowany, od poniedziałku 2 tygodnie przerwy. Rozpiętki, zazwyczaj skos do góry hantlami (chcę poprawić górę klatki) i ściągania linek na wyciągu, od czasu do czasu rozpiętki w siadzie na maszynie. Klatka to chyba moja najmocniejsza strona, kiedyś robiłem ją dwa razy w tygodniu, później przez jakiś czas robiłem plecy dwa razy, a od września zamierzam katować nogi dwa razy plus zacząć brzuch, którego do tej pory w ogóle nie robiłem. Ogólnie jak chcę coś poprawić, to ćwiczę daną partie dwa razy w tygodniu. Dodam tylko, że jeżeli ktoś chce poprawić siłe na klatke, to jako czwarte ćwieczenie niech robi wyciskanie sztangi na płasko. Tak z 2 miesiące, później przeżucić to na pierwsze ćwiczenie. Zobaczycie kolosalną różnice. Yeti, pozamiatane. "Belchatow, miasto lidera". Wymiary, waga, staz itp itd? 186cm, waga 95,4. Planuje dobić tak do 100-105kg, zachowując taką sylwetkę. Nie wiem czy mi się uda, ale gdy pierwszy raz zawitałem na siłkę to ważyłem 60kg (szkielet ), a więc kolejny i chyba ostatni przystanek to 100-105kg. Staż trochę trudno mi określić, ale będzie z 5-6 lat. W pierwszy rok przytyłem 15kg, później przed długi czas waga stała w miejscu, zdarzały się przerwy i to dość liczne (brak chęci czy złamana ręka, noga). Wprawdzie powiedziawszy, to może od 1,5 roku poświęciłem temu znacznie więcej czasu. Wiecie, systematyczne treningi i żarcie. Diety nigdy nie prowadziłem, raz miałem już wszystko ładnie rozpisane, ale wprowadzić to w życie, to nie taka łatwa sprawa. Od września ruszam w 100% z dietą, mam nadzieję, że uda się ją trzymać, bo widzę po sobie, że dotarłem do takiego momentu, że bez odpowiedniej ilości kalorii ciężko o kolejne kg masy mięśniowej. Edytowane 11 sierpnia 201113 l przez YETI
Opublikowano 11 sierpnia 201113 l Taki bf bez diety? Kozak. Zobaczymy co to bedzie, musze Cie podgonic
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.