Opublikowano 24 czerwca 201311 l Panowie co można jeść przy diecie? Odstawiłem makaron, ziemnioki, sosy, majonez/ketchup/musztarda. Do absolutnego minimum ograniczyłem sól, tłuszcze, olej. Słodyczy i alkoholu nie tykam. Jem obecnie np. na śniadanie jajecznica/omlet/owsianka/płatki. W międzyczasie jakiś owoc/warzywo/jogurt naturalny Obiad np. kurczak gotowany/chude mięso w przyprawach, do tego np. ryż Kolacja zależy, przeważnie jakaś sałatka. Co można do tego dodać? Szczególnie jeśli chodzi o obiad? Warunek: łatwe do przyrządzenia samemu w domu. Dopiero się uczę gotować także nie chcę poziomu very hard. Edytowane 24 czerwca 201311 l przez suteq
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Zobacz też tzw placki z płatków owsianych. Świetna rzecz możliwa do kombinowania z dodatkami (cynamon czy kakao). Raz zrobiłem też jajecznicę z makaronem. W sumie też niezłe choć na talerzu wylądowało tylko raz
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Moje śniadanie to standardowo 4 jaja plus 150 owsianych i chyba nie ma lepszej opcji na poczatek dnia
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Te owsiane jesz tak 'na sucho' bez mleka, czy wody? Ja bym sie chyba zapchal
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Chłopie, wlewasz 150grama do miski, do tego 4 jaja i mieszasz. Później jep na patelnie, rozsmarowujesz po całej powierzchni i przypiekasz. Później na talerz, banan, jogurt i wiosłujesz. Pooglądaj poprzednie posty w tym temacie.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Ja robię z 80g i dwóch jaj, do tego dżem, owoce lub jogurt, teraz w sezonie wpierniczałem z truskawkami, paluchy lizać. Dla mnie taki posiłek na śniadanie styka.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Ten Warszawski koks to ladny pic na wode, pol hurtowni farmakologicznej w nich plynie. Saker pytal gdzies na sfd o dawkowanie clena + propa, paczek wbijal wino a owca pewno wszystkiego po trochu, patrzac na jego forme (2 lata cwiczen) i forme sakera (ok 4 lat).. Jak oni taką formę zrobili na koksie, to tylko zmarnowali te cykle. Wyglądają dobrze, ale znam naturalnych kolesi wyglądających lepiej.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Chłopie, wlewasz 150grama do miski, do tego 4 jaja i mieszasz. Później jep na patelnie, rozsmarowujesz po całej powierzchni i przypiekasz. Później na talerz, banan, jogurt i wiosłujesz. Pooglądaj poprzednie posty w tym temacie. Chciałem dodać że ja jeszcze przed wlaniem jaj zalewam wrzatkiem owsiane zeby wsiąkły troche wody i zmiękły. Ale ty pewnie tez tak robisz
Opublikowano 24 czerwca 201311 l No właśnie, że nie wsypuję i mieszam z jajami. Jakoś tak już zacząłem i jest ok.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Dokładnie, każdy tworzy na swój sposób. Ale cholera, gdy mam na rano do roboty to za chony ludowe nie chce mi się jeść i robić. Faszeruję się jajami gotowanymi i białkiem. Ale gdy jest na drugą zmianę, to okrągłe 7 dni w tygodniu leci taki zestaw
Opublikowano 24 czerwca 201311 l I nie masz obrzydzenia? Przez cały tydzień to samo na śniadanie. Ja bym chyba padł po 3 dniach w rzygi, no chyba, że to byłoby coś naprawdę zaje.bistego, ale to też pewnie max kilka dni.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Taka dola trzymania diety, choć nie trzymam ściśle bo prosem nie jestem i mój fioł na tym punkcie już dawno minął. Ale taki zestaw jest dla mnie baaardzo pyszny sam w sobie. Coś jak żurek śląski od Mamy, można go żreć non stop.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Przez pięć dni w tygodniu wpierniczam płatki z jajami na śniadanie, jeszcze mi nie obrzydło.
Opublikowano 24 czerwca 201311 l Dodac do platkow mozna np tarte jablka, rodzynki, owoce rozne i jest co rusz to inaczej.
Opublikowano 25 czerwca 201311 l Kombinowałem wersję na słono. czyli do płatków i jaj dorzucałem swojską szynkę drobno pokrojoną - osobiście nie polecam, za suche, może gdybym płatki wcześniej wodą czy mlekiem zalał - kto wie?
Opublikowano 25 czerwca 201311 l głupoty gada Co tam konkretnie jest głupotą? że indeks glikiemiczny to mit i że dwa posiłki o tych samych wartościach odźywczycha różnych składach są dla naszego organizmu identyczne
Opublikowano 25 czerwca 201311 l Jeżeli mowa o płatkach, ja właśnie jem 100g płatków, 1 miarka odzywki białkowej, dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej. Wszytsko zalewam lekko ciepłą wodą i na koniec dodaje 5 jajek (same białko). Można jeść tez tak. Końcówka
Opublikowano 25 czerwca 201311 l głupoty gada Co tam konkretnie jest głupotą? że indeks glikiemiczny to mit i że dwa posiłki o tych samych wartościach odźywczycha różnych składach są dla naszego organizmu identyczne A masz jakieś źródło, że indeks glikemiczny to nie mit? Bo wg Nortona Layne'a i Iana McCarthy, których uważam za speców, indeks glikemiczny to bullshit (no chyba, że jesteś diabetykiem, ale to inna sprawa)
Opublikowano 25 czerwca 201311 l Gdyby to był bullshit to kazdy zamiast gotowac ryż z kurczakiem miałby diete opartą na mcdonalds i kfc. Ale chyba tak nie jest
Opublikowano 25 czerwca 201311 l Oni maja diete oparta na clenie, tesciu i winku, ktos gdzies pokazywalem screeny jak niby ten caly saker cos tam z tesciem w szafce sie bawil, a paczek cos z winem mial wspolnego..
Opublikowano 25 czerwca 201311 l No tak ale to po co wciskają kit gościom którzy próbuja coś zdziałać na sucho że jeśli wybiorą haburgera zamiast ryżu to będzie git? Błazenada jak dla mnie
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.