Teraz wiedząc, że mój SIX jest w bezpiecznych rękach Veluriana mogę coś więcej skrobnąć bo nie targają mną negatywne emocje
W grupie maiłem Sweya i Gajde i z nimi przegrałem z Pawłem nie było takiego łomotu jak z Adamem co było spowodowane zerowym ograniem
na Lars-a - grałem może 5 walk z Waho przeciwko tej postaci. Wiec wyszedłem z 3 miejsca majac 2 porażki i resztę zwycięstw. Później w DW trafiłem
na Frizena - również zero grania na nowego DJ i ten cios granąłem jak głupi ale stare nawyki jak to nie dać się zajechać z DR zostały wiec gładko poszło 2:0
Frizen zmienił na Larsa raz w pupe i powrót - koniec 3-1 dla mnie. Kolejny na drodze stanął Rayan - wybrał Leo - pierwszy raz widziałem jej ciosy wiec przegrałem 3-0 ugrywajac max 2 rundy
Później w DP trafiłem na Ronina (nick prawie jak moje nazwisko bo mam PRONIN) poszło łatwo bo Wang jego był taki DR-owy a coś się kiedyś
na Wanga grało wiec odruchy zostały i 3-0 dla mnie. Dalej z MTC - Paweł nie dawał za wygraną -
na żyletach wyfarciłem 3-2 :D I ostatnia walka z Robsonem dość wyrównana w całym zarysie ale przegrana 3-1 - Robert jest i był lepszy wiec wygrał.
Co do Team-ówek to nie chciało mi sie starac grałem na ff+ 3 i zero nowych ciosów prócz ścięcia z PLD taki DR- kowy marny Lei - może wbiłem sobie ze musze to prsegrać bo chce jechać do domu
i tak się stało Nie ujmuje nic tutaj Frizenowi bo daleko zaszli w SBO ale obchodząc te loty DJ-ta raczej dałbym rade bo tam było naprawdę wyrównanie
- Fastlegs mi podesłała tą walkę i ją sobie przeanalizowałem i śmiem tak twierdzić jak pisze.
Gratulacje dla Podium singla jak i SBO
Podzięki dla kolegi który mnie i Guardiana przekimał - przepraszam ale nie pamietam ksywki
Sweya - za gadki i na 100 pozdrowię Cigena i ucałuje jego córeczke
Gajdy - Adaś miło było znów pogadać itd. na pewno pozdrowię Cigena i ucałuje małą
Vipa i Ciniasa - dzięki za podwózkę do Łodzi
Odyna za umilanie czasu na turnieju i w pociągu do Poznania
Tenshi i Robsona - za rozmowy i wsparcie
Guardiana za kabelek do USB - na dniach pójdę ci go odkupić bo najprawdopodobniej pan o nicku na Y to pocisnął bo już się nie zjawił grac reszty swoich walk
Łysego za to że lubi to suka i reszty TLK za świetny turniej
Devila za spary i niezły łomot
Jamora - za ciekawe rozmowy i miły klimat jak zawsze
Eqestera i jego mamy za rozmowy - na pewno pozdrowię Cigena i ucałuje małą
I reszty z którymi grałem i rozmawiałem
Fajnie że spora część TcT się zjawiła - szkoda że w Poznaniu cieżko nam się w takim gronie spotkać ;/
Pochwały lecą dla organizatorów - turniej pełna profeska, lokalizacja wypas, miejscówka świetna, w miarę szybko poszło bo bywały dłuższe turnieje z mniejsza liczbą osób, klimat
był porządny z chęcią pojawię się na kolejnej edycji jak takowa będzie i Cigena zaciągnę z sobą za uszy