oj, ale (pipi). sam ogladałęs tego matrixa, wiec pytam, po ch.uj ?
oraz dlazego z góry masz sie sugerowac tym, ze ktos Ci powie, ze film jest ch.ujowy i nie powinienes go ogladac ? nie masz włąsnego zdania i gustu ? przeciez Tobie moze sie spodobac najgorszy badziew, bo dostrzezesz w nim chocby jeden pozytywny element, który nie jest zauwazalny dla innych osób.
poza tym, nie posiadasz normalnego zycia, ze "intelekt filmowy" miałby Ci słuzyc tylko do "wozenia" sie po forach intenetowych ?
ujme to jeszcze w ten sposób: gdybys nie zjadł nigdy w zyciu potrawy, która Ci nie zasmakowała, skad wiedziałbys, ze jest ona niedobra ? chyba nie z ksiazki kucharskiej, prawda...