No przes.rane. Ta nasza młociarka tez w sumie cos w podobie miala bo zator gdzies. Tego chyba nie przewidzisz, moze sie gdzies w jakiejs zyle cos zawiesic , krew mimo to przeplywa, nagle cos sie odklei , przytka przeplyw i jest tragedia.
Chyba koronografia sprawdza droznosc zyl, ale zaden lekarz jej nie przepisze mlodej wysportowanej osobie bo to przeciez jak to u nas tylko dla dziadow z miazdzyca.
O takich wlasnie zajechaniach organizmu podczas choroby jak piszesz tez slyszalem ze mozna sobie kuku zrobic.