kanabis

Jakies wrazliwe te jelita macie. Dla mnie kielek to kielek. Po wszystkich funkcjonuje tak samo. A nie jadam na kanapeczce a zrywam garsc i do geby jak zwierze. Jedynie smakiem sie roznia. Dla mnie brokul najgorszy bo taki nijaki. Zupelnie nie tak kolorowy jak ten śp z forumka. Reszta spoko smakuja w sumie jak dorosle odpowiedniki tylko nawet intensywniej chyba. Grochu sa zaje.biste bo grube , nie takie piz.dryki. Ale dluzej wschodza i latwo sie wysuszaja. Podsumowujac zostalem jedynie przy rzeżuszce. Dobrze wschodzi, szybko, nasion jest duzo na paczke , bomba wit c. Jem codziennie 15g. Jak taka dobra kępa łoniaków

Oho to zaje,bisty weekend skokow xd -Okej herr hoffer, parowki pokrzyzowaly plany wrogowi zwyciestwa na niebieskookiej ziemii. Nasz czlowiek wygral nie psujmy atmosfery nie daj boze zwyciestwem zawodnika z bloku wschodniego w niedzielne przedpoludnie. Chwała wodzowi. To tera kulm i mamut. Stochu i Kubacki chyba lubia ta skocznie, zobaczymy.

Nazijałmużna w postaci 3 miejsca. Zapewne niemiaszki nie mieli parowek i mortadeli na kanapkach jak polaki i japonce od niemieckiej gesslerowej. Fajne te niemiaszki. Takie nie za fair play

Parowki dla zawodowych sportowcow No ale Kitajec tylko po chinsku umie to nawet poprosic co innego nie mogl, sam sobie winny

Jak Sam Porter w wersji plciowej gender

W spartakusie nie ma miejsca na żarciki

O tym wlasnie gadalem patrzcie jaka jest rozpietosc widelek Ferrytyna: normy Norma ferrytyny jest inna dla mężczyzn i kobiet, wartości prawidłowe to odpowiednio: dla mężczyzn - 15-400 µg/l dla kobiet - 10-200 µg/l W normie jest miec 20 i 390. No troche roznica. Ferratyna jak cos to taki w skrocie magazyn żelaza w organizmie.

Co prawda to prawda, w wiekszosci trzeba wierzyc na słowo ze to co ma byc tam jest. W witaminach olimpu przynajmniej wiadomo ze jest witB2 bo sikamy na seledynek No a omega smierdzi rybą. Ale czy to dorsz czy karaś z kałuży juz sie nie dowiesz

Ja to wcale bym sie nie zdziwil jakby te wszystkie rodzaje pluszow z biedry mialy jednakowy sklad w rzeczywistosci

Nie mam problemow ale chce byc najlepszy. A epo lekarz nie chcial przepisac To te moje jeszcze 20mg ma wiecej zelaza A tak serio to zrobie badania na te zelazo i ferrytyne i zobacze jak to u mnie wyglada i wtedy pomysle o ewentualnym stosowaniu tego leku jak bede mial jakos w dolniejszych granicach

Nie zapominajmy ze walenie soczystych hedszotow prosto w leb nie mniej satysfakcjonujace niz w gearsach. Bardzo mnie zastanawialo jak bedzie wygladac walka z pierwszy, bossem majac tylko proce. Przyznam ze miło sie zaskoczylem. Ogolnie cala gra to mile zaskoczenie. Akurat przed ogrywalem control na ktore liczylem i sie zawiodlem wiec nie nakrecalem sie na plague

Moim zdaniem wplyw moglo miec tez to ze lokacje byly bardziej "szare" niczym wlasnie brudny londyn zza czasow kuby. Mnie za dzieciaka to tez sie nie podobalo. Ale z grafa z obecnych czasow? Hmm moze byc nawet lepszy niz remake jedyneczki

Urban legend. Dwojeczka jest rownie dobra. Tez mialem takie przekonanie bo za malolata mi sie nie podobala, po zagraniu juz jako dorosly tfu gracz zdanie zmienilem. Jest po prostu troche inna bo traktuje o innych czasach( bron palna itd) ale jest takze imo udana produkcja. Ale ze powinna byc zremakeowana razem z jedynką to fakt bo jedynka pęka szybciutko. Z jednej strony spoko ze etapy sa małe ale powinno byc ich wiecej. Mogliby sie pokusic nawet o jakies dlc po przejsciu gry i z 5 calkowicie nowych etapow. Motyw z zagubionymi duszami spoczko ale tez to na godzine lub dwie.

Bo ja wiem , jak dla mnie po rozwinieciu drzewka na maxa mozna naprawde fajnie dzialac i napewno nie jest to nudziarska produkcja jak nowy assasin gdzie 99% walki to uzywanie jednego ciosu/specjala W gierce moim zdaniem robote robia przede wszystkim lokacje. Sa ladnie zroznicowane jesli chodzi o faune i flore i po prostu chce sie grac. Z checia bym pogral w jakies dlc na jeszcze innych paru planetkach, mogliby bardziej rozbudowac temat z areną. Wiecej subbosow. Do poprawki loadingi, bledy techniczne i aktywacja stymow. Na wyzszych poziomach nie dziala to tak jak powinno. Przydaloby sie tez jeszcze wiecej elementow zrecznosciowych. Przy niektorych az sie cudowna zrecznosciowa trylogia prince of persia z ps2 przypominala

Bylem ostatnio na warsztatach biegowych typka od nas (Damian Swierdzewski, chyba 13 w mp na 10 000m , zyciowka z tamtego roku na 10k uliczne 31min wiec cos tam sie zna) . Za wiele nowego sie nie dowiedzialem bo jestem teoretykiem doskonalym. Zwrocilo jednak moja uwage ze 9 na 10 biegaczy amatorow to janusze. Poznalem goscia co robi zdjecia po biegu zegarkowi i wrzuca na fb bo nie umie tego zgrac na apke garmina. Poznalem goscia ktory robi maraton w 3h a w doopie ma tetno, zakresy itp. Serio powiem wam ze sporo takich porzadnych biegaczy biega porzadnie tylko dlatego ze sporo lat biega i sa wybiegani. Tak to januszeriada na maxa. Jedyne co sie dowiedzialem to to ze zelazo z suplementow to guvno i powinno sie poprosic swojego lekarza o lek. Oczywiscie jesli jestesmy sportowcami i mamy zelazo w dolnych widelkach ktore sa ponoc bardzo szerokie. Ja swojego lekarza przekabacilem Sorbifer durules, jak jakies zaklęcie z młota na czarownice @D.B. Cooper Ty juz po klopotach z zelazem?

Moze one myślą ze masz piniondze Liti

Przymulaja te dzieci tymi parówkami i pitcami papa don pedro z biedry i sie im nie chce latac.

Nie no w porownaniu do reszty miasta to i tak na tym Łazku dosc znacznie gorsze wskazniki Dzisiaj zrobilem eksperyment i zwazylem sie bezposrednio przed i po godzinnym treningu w pierwszym zakresie zeby zobaczyc ile mniej wiecej stracilem wody i wyszlo 1,1kg Sporo. Myslalem ze bedzie z pół może

Beka , łazek to takie slumsy ostrołeckie. Zbior 500+ i meliniarstwa. Oni tam chyba żulami palą w tych kopciuchach

Smutna brudna prawda "...Naukowcy Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie od wielu lat badają kondycję fizyczną polskiej młodzieży. Ich wnioski są zatrważające: 30 lat temu dzieciaki były znacznie bardziej sprawne niż ich rówieśnicy obecnie. Uczniowie szkół podstawowych z miejsca skakali w dal 129 cm, dzisiaj skoczą najwyżej metr. 600 m przebiegali dawniej średnio w 3 minuty i 5 sekund, teraz wloką się 40 sekund wolniej. Ale prawdziwy dramat widać w sile – kiedy nie było jeszcze internetu, uczeń potrafił w zwisie wytrzymać 17 sekund, teraz zaledwie 7. O załamaniu sportowych wyników mówią też trenerzy – mimo specjalistycznych planów wysiłkowych, nowoczesnego sprzętu i odzieży, ogólnodostępnych siłowni czy placów do ćwiczeń osiągnięcia sportowe są - delikatnie mówiąc – mizerne. I to mimo że sport uprawia dziś dwa razy więcej osób niż 20–30 lat temu. Tyle że to ćwiczenia tylko do pierwszego potu. Psycholodzy mówią o syndromie nadmiaru możliwości i wynikającego z tego braku wytrwałości. Młodzi rezygnują z doskonalenia się w danej dziedzinie, jeśli tylko napotkają pierwszą trudność. Od razu próbują nowych rzeczy. W konsekwencji mamy mnóstwo nowych dyscyplin, hobby czy możliwości spędzania wolnego czasu. Wszystko to jednak robią po łebkach, żeby tylko zaliczyć, żeby się pokazać na słitfoci w portalu społecznościowym. To powierzchowne próbowanie wszystkiego oznacza, że tak naprawdę nie potrafią niczego..." No ale napewno sa swietnymi esportowcami amatorami

Moze to był chiński koronadzik Zawsze przy wspomince o bieganiu w lesie przypomina mi sie ten mem

Kubacki? Skonczyl sie fart 10 razy z rzedu. Moze zapomnial sie pomodlic do peruna tym razem

To prawda, lepiej jakby ich puszczali z takich belek jak na pś i w ramach przemyslenia swojego postepowania i żalu za grzechy zwyciezcy nie dolatywaliby do punktu k Niech cierpią Btw Kot piąty. Jak wroci do pś bedzie hajp jak z Klemensem

Moze kolega z silowni troche przesadza ale akurat to ze zjedzenie w ciagu pierwszej godziny pelnowartosciowego posilku przyspiesza regeneracje i zapobiega katabolizmowi to potwierdzony naukowo fakt.

Stefanek nie zakwalifikowal sie do drugiej serii w kontynentalnym xd