Wiesz ogolnie to ja trenuje do tych duathlonow bo po prostu to lubie a biegania dlugodystnasowego nie. I to do 5km bieg-25km rower- 3km bieg takze krotkie dystanse. Brakuje mi po prostu kilometrazu w tlenie dlatego slabo wypadam na biegach dluzszych niz dycha. Za to mocno inwestuje w bieganie dynamiczne, sile biegowa, cwiczenia pliometryczne, mocne przelaje itd. I to procentuje na dystansach jakie mnie interesuja bo progres prawie pol minuty na 3km w ciagu roku uwazam za bardzo duzy. Mam 8 jednostek treningowych w tyg. 3 biegowe, 3 rowerowe i 2 razy silownia gora-dol. Cwiczenia typu kolko na brzuch, deska, pompusie czy skakanka jest grana co drugi dzien. No zapierdalam ale chce wykorzystac czas poki mam taka prace jaka mam czyli taka w ktorej leże i gram
Co do lamania 40 to musze jeszcze troche pobiegac na zawodach z tempem z 3 z przodu bo jeszcze mam jakas blokade w psychice jak widze takie tempo i boje sie ze mnie odetnie xd Nie napalam sie, cierpliwie malymi krokami ide do przodu. Nie zejde tym roku, zejde za rok
Spoko, dla mnie zawsze bedziesz mistrzem ktory mi dopingowal w susku jak lamalem 50 min <3
Ehh te czasy gdy wyprzedzaja cie baby i 60 latkowie brrr
I to fakt, czasem taki rezim treningowy meczy. Psychicznie. Sa mysli ze na chuj tak latac i tak na olimpiade nie pojedziesz. No ale z drugiej strony fajnie jest sie ścigać a samo sie nie zrobi.