No zgadza sie , przeciez o tym pisze caly czas. Nie napisalem nigdzie ze czegos sie NIE DA jesli chodzi o diete pozbawiona miesa ale to tez nie jest tak jak przynajmniej ja odbieram(moze nadinterpretuje) to co piszesz ze pomiedzy korzystaniem z miesa a niekorzystaniem jest znak rownosci jesli chodzi o wygode w korzystaniu z makroskladnikow nie rezygnujac tez z walorow zdrowtnych. Bo oczywiscie da sie polaczyc tak bialka roslinne zeby mialo aminogram podobny do zjedzenia piersi kurczaka ale latwiej jest zjesc kurczaka/swinie/rybe. Oczywiscie da sie bez problemu uzupelnic zapotrzebowanie na zelazo tylko z roslin ale latwiej jest zjesc pare kawaleczkow watrobki niz zjesc dzue ilosci szpinaku, burakow, jarmuzu, fasoli.
I widze ze cie boli ten stereotyp o ktorym piszesz ale przeciez obaj wiemy ze ani ja ani ty nie jestesmy januszami zywieniowymi. Przeciez nie da sie zaprzeczyc ze i bialko i zelazo z miesa jest lepsze bo jak cczegos jest wiecej lub jest lepiej przyswajalne to po prostu jest lepsze , ale nie jest napewno niezastapione i jedyna opcja na dostarczenie tych skladnikow tak jak wielu uwaza. Tak samo przeciez jak w druga strone blonnik czy wiele witamin lub mineralow ktore jest latwo dotarczyc wlasnie z produktow roslinnych, no z kebsikow tego nie dostarczysz raczej. Wiesz ja jestem w obozie pomiedzy bo nie zamierzam rezygnowac z miesa bo nie mam ku temu zadnych powodow ani nie widze zalet calkowitego niejedzenia (zdrowotnych, bo niejedzenie bo zwierzatka cierpia rozumiem) ale je mocno ograniczam ze wzgledu na slaba jakosc sklepowa. I mnie tak samo jak ciebie denerwuje jak roslinki obrazajo, irytuje czytanie jak niektorzy patrza jak w obrazek na blogi niektorych wege gdzie sa poprostu nierzetelne informacje i ci na odwrot, uwazaja ze cokolwiek zwiazanego z jedzeniem produktow typu sery, jajka nie mowiac o miesie(nawet dziczyzny, z wlasnego chowu, niewielkie ilosci) powoduja wielkie szkody dla zdrowia a jedyna zdrowa dieta jest dieta weganska. Oczywiscie nie mowie o tobie tylko widze co sie dzieje na fb i ludzie nawet nie probuja dwoma kliknieciami w google zweryfikowac newsow od wegebożka. A z drugiej strony mamy tych o ktorych ty mowisz. Januszy ktorzy pisza ze wege chu.j miesa trzeba jesc bo mienso to mienso. No ale polecam miec gdzies takich ludzi.