To drugie. Pogralem w tym roku w obie pilki. Fifa jest strasznie uproszczona ale sa tez tego plusy bo co ma ci wejsc to wejdzie, podania sa ultra dokladne no i jak trafisz na lamusa to po prostu z nim wygrasz. Tyle ze co moge powiedziec jak zagralem ledwo 20 meczow. Za to w pesa 400. Gra jest strasznie irytujaca, pomaga tez jak widzi ze przeciwnik niepotrafi grac, daje handicap no juz nawet to nie denerwuje ale podcina skrzydla w ten sposob ze nie chce ci sie grac bo remisujesz a nierzadko przegrywasz z kims kto jest 3 poziomy nizej umiejetnosciami niz ty. W polu karnym jest patologia w defensywie a bilard to czesta sprawa. Bardzo czesto tracimy bramki nie dlatego ze przeciwnik stworzyl sytuacje a dlatego ze cos sie odje,balo. Jakies nieprzewidywalne odbicie pilki, a to bramkarz kopnie w leb obroncy. Boli tez ze nawet topowi pilkarze potrafia byc nierealistycznie nieskuteczni. A bramkarze co wyprawiaja to jest paranoja. Wyglada to tak ze po prostu gra decyduje czy mamy strzelic bramke czy stracic. Bo bywa tak ze bramkarze bronia takie strzaly ze jest to przesadzone. Wiesz rozumiem obronic jedna czy dwie takie sytuacje ale bywa ze nakur.wiasz jak szalony a on wszystko wyciaga a przeciwnik jakas akcja z doopy i jest brameczka.