On tez nie biegl ciagiem 6:30, przynajmniej Gawek bo wiem jak biega, mysle ze to bylo najmarniej 5 :30 z przerwami na marsz
6:30 to jest naprawde wolno nawet dla mnie.
Chyba ze jeszcze strata na wzniesieniach
Zreszta przejscie do marszu na takich dystansach to raczej zadna ujma, nawet najwieksi prosi na najdluzszych dystansach mowia ze biec ciagiem raczej sie nie da.
Hmmm 100km , prawie jak ode mnie do warszawy. No nie odwazylbym sie za chu.ja. Rowerem bym nie byl pewny