Zgadza sie. Przez pewien okres czasu jak wstawalem 6 rano zeby robic te 12-16km to caly dzien zje,bany. Po jakims okresie czasu organizm sie przyzwyczail i funkcjonowalem jak najbardziej normalnie. Oczywiscie na czczo. Na kolacje jajecznica z 3 jajek wiec bez jakiegos szalu a energia i treningi bardzo dobre. Z tym ze ja ogolnie jem malo wegli. Ale za to jak potem przed zawodami ladowanie weglami sie zrobi miesnie pelne od glikogenu to :
Ja za to podziwiam osoby trenujace pozniej. Ni chu,ja nie chcialo by mi sie robic treningu po calym dniu, chyba bym sie nie zebral