kanabis

Jakby nie bylo gra portugalii dzis mocniej opierala sie na kontrze a w meczach z iranem czy maroko raczej takich sytuacji do kontry jak z hiszoania miec nie beda wiec mozliwe jest ze wygraja ale po meczeniu buly. Tak czy siak jakos nie wierze ze obie reprezentacje beda miec jakis problem z wyjsciem z grupy, jak pisalem jak ogladalem dzis wczesniej iran-maroko i ten mecz to roznica kilku klas

Tylko ten mecz w sumie sie zapowiadal na hit i takim byl w grupowych. Wystarczy spojrzec na grupy ze nic ciekawego az tak sie raczej nie ma prawa wydarzyc. No na koniec jeszcze jest anglia-belgia ale to tez nie wiadomo jak bedzie bo moga byc juz obie ustawione.

Grupowych napewno. Mistrzost napewno nie, nie przesadzajmy. Ot trafil sie dosc szybko poziom polfinalu

Ja pier.dole co ten Krysztiano. Jest prawie tak dobry jak Lewandowski moze nawet

Fenomenalne spotkanie

Boze jaka to roznica jakosciowa ten mecz i maroko-iran z napie,rdalajacymi iranczykami z rzutow wolnych z 40m. Jak dwie zupelnie rozne dyscypliny.

Lepiej na dystans bo czas wybiegan w sumie jest zalezny od tempa a tempomwraz z wytrenowaniem rosnie. Db cooper jak ja nie trenuje od miesiaca. Nerwica mnie tak je,bla ze nic nie pomaga ledwo do pracy chodze

I tak jest lepsza akcja bo na ktoryms biegu chyba cudzie nad wisla zwyciezca wygrywa krowe xD

Jest tez wielu ktorzy po prostu mocno trenuja od lat Nie trzeba byc prosem zeby biegac w okolicach 36. Moj stary w wieku 50 lat biegal 37. Kwestia po prostu lat treningu. Ale biegal prawie codziennie , ponad 300km mu w miechu wychodzilo

Michalek niedocenil agrobiegaczy hehe gdzie nie bylem na odpustach zawsze bylo kilku typow co robia dyche w 36/37min. To nie jest tak ze tylko na duzych zawodach sa porzadni zawodnicy

To biegnij te 3km na 18 i na ostatnim km zweryfikujesz czy dasz rade czy nie. Przeciez nie zejdziesz z trasy po 3km tempem 4,30 Najwyzej zrobisz 19 nie 18.

Ja biore udzial we wszystkich biegach ktore sa w okolicy, nie wiem jest ich z kilkanascie w roku. Tak naprawde wszystkie procz ostatniego na jesieni polmaratonu i 10km traktuje jako trening, spotkanie ze znajomymi i piknik party. I nie uwazam ze byloby to oburzajace. Choc fakt ze to sa biegi przewaznie na 5-10km nie maratony

Rekordzik wiadomo na drodze ekspresowej Susk Stary

Ja tez sie skupiam na poprawie krotszych dystansow ale kazdy ma swoje priorytety cnie ziomeczq

Zawsze mozna postawic rower na 25 kilometrze Panowie ale tez bez przesady przez rok idzie sie pod maraton przygotowac

No to w sumie prawie rok jeszcze. Myslalem ze wczesniej. Jak rok to szlo by sie przygotowac do niego zeby nie zejsc na trasie

Maus luzik, ale po runmageddonie w gorach (wiem ze to troche inna sprawa) wiem co to znaczy 5h ciaglego wysilku i napewno nie jest to zabawa no ale powodzonka, kiedy to bedzie bede kibicowal

Dokladnie. Przeciez im dluzej trwa wysilek tym wieksze obciazenie dla organizmu, ryzyko odwodnienia, kontuzji. Juz nawet przygotowanie sie na ten maraton w 4h to jest godzina mniej niz 5h. A chyba godzina biegu dla organizmu to nie malo prawda? Ja za maraton sie wezme jak polowke zrobie w 1:40 wiec jeszcze troche Zreszta badzmy szczerzy, taki trening pod maraton dla kogos kto trenuje nie wiem pol roku , rok gdzie sa wycieczki biegowe raz w tygodniu po 30km to chyba za duze troche obciazenie.

Zeby nie nabawic sie kontuzji z poczatku najwazniejsze to dostosowac objetosc treningu do naszych aktualnych mozliwosci. Ja jak zaczynalem to chyba z miesiac po 3km biegalem nie wiecej.

A u mnie nawrot nerwicy lękowej po tych stresach zwiazanych z rmg. Ledwo przebiegam 3km. Leze w lozku od 2 tyg praktycznie. Lecze sie rowerem. Dzis przy tempie 6 30 wchodzil juz drugi zakres. Zalamka, jedynie ciesze sie ze osiagnalem co chcialem wiec tak nie boli ze nie moge trenowac.

Nie no jest jeszcze mniejszosc ktora trenuje i radzi sobie w obu przypadkach

No niestety Andrzej z pracy przebiegl to i ja dam rade. Slyszalem ze sa nawet przypadki ze typy wogole bez zadnych treningow biora udzial xD No a potem karetki ijo ijo

Nie wiem czy to dobry pomysl biec polmaraton w lipcu

Mialem tak z barkiem na silowni. Zapalenie nerwu, lekko spuchl i orzy okreslonym ruchu jest na niego ucisk i wtedy jest taki przeszywajacy bol. Przeszlo ale trzymalo dlugo, pare tygodni.

W sumie ja tez nie zrobie wiecej niz 10 podciagniec. Z tym ze robie je bardzo powoli i do pelnego opuszczenia bez jakichkolwiek czitow. Ladnie najszerszy dzieki temu poszedl. Wczesniej robilem jednak szybciej i nie do pelnego opuszczenia i efekt byl niemal zerowy. Takie oszukiwanie samego siebie bo w sumie bardziej to bica angazowalo.