Wspaniale sie gra w czasach assasinow gdzie masz 200 misji pobocznych polegajacych na tym samym a mapa jest us.rana ikonkami w taka gre. Masz jasny cel bez zbednego pie.r.dolenia, masz ubic 15 kolosow, wiecej nie musisz wiedziec ok, Ubiles , wracasz do bazy, idziesz szukac nastepnego. Cudowne w swojej prostocie, tak wygladaly wlasnie kiedys gry i to bylo w nich piekne.
Oj bardzo bym chcial demonsy, jestem wielkim fanem from a to jedyna czesc ktorej nie mialem okazji przejsc