Ja jutro to mam wczoraj 16km wybieganka. Byloby zaje,biscie ale 2km walu po ktorym biegam na(pipi)ane w sniegu, a ten snieg sypki zero stabilizacji. Beka bo jak bieglem tam ostatnie 2km to tetno podskoczylo z 155 na 168 xD mialo byc wb1 a prawie w wb3 wlazlem ale juz chu.j nie chcialem zwalniac bo chcialem do domku do ciepelka na kakalko. A dzis bareczki i plecy. Ehh zycie spartakusa nie jest lekkie