Podoba mi sie takie podejscie, mam podobnie. Albo cos robimy na full zaangazowania albo nie robimy wcale. Ja teraz 3 razy w tyg silownia i 4 razy bieganie po conajmniej 13km. Przygotowuje sie do cyklu biegow z przeszkodami. Mimo ze jestem amatorem to jednak nie uwazam ze robie to jak kazdy. Zadnego treningu nie odpuszczam, a wymowek mozna znalesc tysiac zawsze. A i ciezary sa zdrowe nie lajtowe.
Najciekawsze ze organizm to wszystko fizycznie znosi dobrze, czuje sie silny i szybki. Swietna forma. Ale gorzej chyba z psychika. Zaczyna byc ciezko , coraz czesciej mysli typu dobra dzis odpusc trening wiktor. Klopoty ze snem, coraz ciezej sie wstaje. No jednak 7 razy w tyg ryje banie. Ale osiagne swoj cel ktory zamierzam i odpuszczam split i chyba zostane przy jakims fbw lzejszym