No ale ficus dobrze mowi, nie rozumiem tutaj soul pisze w taki sposob jakby walka wlocznia to byl priorytet, serio ktos glownie do walki uzywal wloczni a nie jako dodatku? No nie sadze. Ja gdyby nie to ze umiejetnosc walniecia w leb wlocznia powodowala paraliz to wcale chyba bym jej nie uzywal bo jest zbedna. Jest atak mocny i atak slaby jak w 99,9% tego typi gier i to moim zdaniem wystarcza, jedyne czego brakuje to ewentualnie blok. To dokladnie to samo jak ficus napisal jakby rozpisywac sie nad strzelaniem z kuszy w wiesku lub nie wiem, nad tym ze w bloodborne nie mozna pinapier.dalac z pukawki tylko pistolet sluzy wylacznie do stunowania przeciwnikow. Nie chce znowu wyjsc na jakiegos psychofana horizon ale element walki wlocznia nie jest jakis wyjatkowo slaby , ja bym to napisal ot jest i tyle. Wydaje mi sie ze jednak bardziej skupiono sie na innych elementach ekwipunku i moim zdaniem wypada to swietnie strzal z luku, pulapeczka je.b wlocznia przez leb, rzut z procy je.b je.b je,b efektownosc na anjwyzszym poziomie . Choc trzeba tez przyznac racje ze to tylko tak wyglada w walce z maszynami, walka z ludzmi jest pozbawiona jakiegokolwiek polotu i finezji. Fajny pomysl by byl jakby np Aloy miala jakies dwa nozyki do szybkich combosow i rozprowania ludzi, to mogloby byc efektowne. Bo faktycznie strzelanie z luku w leb lub rozboj dwoma ciosami przejmujac obozowiska wielkiej frajdy nie robi. Do poprawki w drugiej czesci.