Przeciez nie umierasz. Nie uda sie w tym sezonie to bedziesz mial dzieki treningom juz podkladke pod nastepny zaje,bista i w nastepnym poszarzujesz.
No chyba ze rzucasz bieganie po tym sezonie xd
Ja mam plan na nastepny rok przebiec polmaraton, ale jak bedzie dobrze szlo to moze i na tej jesieni sprobuje. U mnie troche inne warunki bo duzo zalezy od tego jak bedzie szla redukcja i od mojej wagi. Dopiero zeszlem z 87 na 84 i przez to biegam na 5km, kondycja by wytrzymala na 10 ale stawy przy tej wadze u mnie juz srednio, szczegolnie skokowy :/ Dopiero jak waze ponizej 80 zaczyna sie u mnie bieganie na powaznie :) Wiec pewnie dopiero od tej dyszki na polmaratonie kurpiowskim
Damian wiem co mowisz o letniej pogodzie, w niedziele jak bieglem cross bylo 25 stopni w cieniu i pelna patelnia na sloncu , koszmarne warunki. Dobrze ze czesc trasy byla w lesie. Wbiegajac w cien byla niesamowita ulga