Raczej chodzi o brame.To niestety czeste na wsiach. Tescie maja zajebistego psa no ale nie lubi pedalarzy i biegaczy. Oprocz mnie :) I jak sa blisko bramy to ich obszczekuje. Atakowac nie atakuje tylko probuje przepedzic, ot normalna reakcja psa ktory uwaza ze jest szeryfem posesji. Nie ma co winic zwierzaka, zawsze jest to wina ludzi.
Oczywiscie oprocz tych malych skurwysynkow. Mialem pare razy ze siedza sobie trzy psy, dwa duze, jeden maly. No i co? Oczywiscie te duze nawet na mnie nie zareagowaly ale ten maly skurwiel zaczal ujadac, to i te duze sie podniosly. Ale w drodze powrotnej bieglem juz z kijem i zaden nawet nie szczeknął Innym razem tez siedzial maly i duzy, duzy wyjebany a ten maly od razu wyskoczyl. No a jak ten maly pedal to i duzy sie uruchomil. Karly zawsze najgorsze. Te sebki male , chude tez najagresywniejsze. Kompleksy.
Z gazem to jest tak ze musi byc specjalny na psy. Biorac pod uwage ich wech takim dla ludzi mozna im sporą krzywde zrobic. A nie kazdy pewnie chce zabic psa bo jego wlasciciel jest dzbanem. Co do alarmu , jak nie sprawdzisz to sie nie dowiesz ale moze byc skuteczny. To tak jakby tobie ktos jebnal jakimis chorymi czestotliwosciami. Raczej bys spierdalal niz bardziej sie wkurzy.