Nie no, to już gruba przesada, 32 drużyny na EURO, matko. Przecież większości spotkań w grupie nie dałoby się oglądać, już to widzę, Słowacja-Czarnogóra, Szkocja-Kazachstan... Taki "piłkarski folklor" lepiej zostawmy już eliminacjom, a raczej tej Lidze Narodów.
Albo Walie która była pierwszy raz na euro, albo Islandie, albo kto by chcial ogladac Polske.
Dziwne rozumowanie , idac takim tokiem wogole na mistrzostwach swiata nie powinno być druzyn typu Algieria, Australia czy Korea.
Oczywiscie samo zalozenie twoich meczy jest błedne bo takie ze społy nie grałyby ze soba w grupie bo były by w tym samym koszyku , no chyba ze w 1/8 gdzie jednak zeby zajac druge miejsce w grupie musialy by cos ciekawego pokazac. Kolejny plus koniec meczy na 1:0 i meczenia buły ekip hiszpanii, anglii czy innych jakze wielkich potentatów gdzie ciekawszym meczem były mecze polakow czy walijczykow w grupie. Powód? Kilka słabszych ekip na 4 miejscu stworzyloby nam wiecej atrakcji w grupach niz wygrane jedna bramką jak w tym przypadku a dwa przypadki w pierwszej kolejce odbiegajace od tego spowodowane byly kontrami w 90 minucie. Zobaczylibysmy luzniejsza gre lepszych zespołów a co za tym idzie wiecej bramek, a gdyby jakims cudem druzyna z tego koszyka strzelila pierwsza bramke i postawila autobus mielibysmy jeszcze ciekawiej.
Wiec jak widzisz, same plusy.