Beka z proboszcza oggozo z golym messim w awatarze
Argentyna grala piach z jeszcze chujowszym meksykiem, messi strzelil bramke z dupy ktora ich nakrecila na ostatnie 10 minut a tu jakas narracja jak tych komentatorkow ze argentyna sie rozkreca z meczu na mecz xd Gdyby nie ta bramka messiego z niczego to by 0:0 sie zakonczylo. Nie ma co sie spinac , remis z argentyna jest do zrobienia a przy odrobinie szczescia mozemy i wygrac, nic wielkiego nie graja.
Mozemy tez przegrac 3:0 jak stracimy bramke w 10 minucie albo krychowiak dostanie czerwo w pierwszej polowie. Wszystko jest mozliwe .