Nie chodzi o jazdę na rowerze z 28 calowymi oponami z najlepszymi przerzutkami bo to nie jazda tylko parodia, zero wysiłku i przyjemność? Beka. Mam 24 calowe opony i jedną przerzutkę, gdzie trzeba zapierdalać tak szybko pod górę, że nie raz noga zleciała mi z pedała i zaryłem o glebę, kalecy tak mają. Nie wspominam, że siodełka używam w momentach, gdzie czuję, że zaraz zemdleję bo najlepiej zrzucam wagę podczas upałów na czczo waląc 10 km swoją trasą zaraz po 9-10 h w pracy w sezonie lato. Tak, wiem, że to bez sensu i wbrew zasadom ale w moim wypadku hardkor działa świetnie a jazdę rowerem, który praktycznie jedzie za mnie to oszustwo.
No fajnie że w większosci zrzucasz wage odwadniając organizm ale nie na tym polega "chudnięcie".
Master teach me. XD
ironia? Spoko, ja zrzuciłem juz 5 kilo w wiekszosci fatu i nie mam brzucha jak w 9 miesiacu ciąży jak niektórzy dla których dwa razy czekoladka w tygodniu to nie obżarstwo. Analogia do raz w dupe to nie pedał? Tak sądze. W dodatku pocącego sie jak świnia w upał ale zadowolonego z siebie bo zleciało 2 kilo z wagi. Co z tego ze wróci z nawiązką. Podsumowując, tak przy tobie jestem master i to w kur.we wyje.bisty master. Pozdrawiam serdecznie.
Aha i nie smuć mi o przerzutkach bo rower jest dla dziewczyn i weganów. Prawdziwi mężczyźni biegają.