ludzie smażą na oleju od tysiącleci, aspartam to wynalazek z ubiegłego wieku
Okej, i co w związku z tym? Dawniej czesciej smażyli na smalcu czy masle i mam rozumiec ze jest to zdrowe bo tak smazyli przez tysiąc lat?
Ty chyba nie rozumiesz, ja wiem ze aspartam to syf ale skoro odmawiam sobie niezdrowego żacria to zostawiłem picie koli w umiarkowanych ilosciach bo po prostu ją lubie.
A co do stevii, mam stevie i do niczego sie to nie nadaje jako substytut cukru. Czasem sypne do kawy.
zależy jak smażysz i co smażysz. pierś czy łososia i tak smażysz na płytkim tłuszczu w krótkim czasie. łosoś to 3.5 minuty na stronę, pierś w kawałkach to 7 minut. temperatura dymienia dla smalcu to ponad 180 stopni, ale dla samego tłuszczu. zanim wytworzą się szkodliwe substancje to zdejmujesz żarcie z patelni. chyba, że lubisz katować mieso i suszyć je na wiór
No może i tak ale np z łososiem to chyba zartujesz z tymi 3,5 minutami na strone. Choc to pewnie tez zalezy od wielkosci ognia. Ja smaże na najmniejszym bo po prostu tak mi smakuje. Wszystko trwa dłużej ale jest smaczniej dla mnie.