Stare nitrobolony zawierały sporo arganiny stąd pompka.
Ogólnie to nie ma sie co tym faszerować, szkoda serducha. Tez po którymś tam czułem sie jak po dopalaczach i nie wiedziałem co sie ze mną dzieje. Ale po dorianie miałem fajnie, zero skutków ubocznych poza tym że czułem sie jak Kratos. Chyba sobie zafunduje pare saszetek