Lol. Co jest bardziej, hm, świadczące o bólu dupy: wyrażenie swojej opinii, która jest na czymś oparta, czy uznanie swojej opinii za obiektywną, a każdego, kto się nie zgadza za nieobiektywnego "fana Messiego"? Zresztą, nazwijmy to i tak - nie jestem fanem Messiego za ładne zęby czy fajnie brzmiące nazwisko, tylko za to, jak gra. Jeśli zacznie grać gorzej od Cristiano, to będę jego mniejszym fanem niż Cristiano.
(Uściślijmy: to tylko gdybanie, w rzeczywistości tak nie myślę i np. Sebek Mila, którego jestem największym fanem, nie jest moim zdaniem najlepszym graczem świata).
Zabawne, jaka wśród miłośników Ronaldo jest spina na tę ilość goli. Gole strzela, gole! Chyba każdy mający umowę z Adidsaem ma wpisanem w kontrakt, żeby nie wypowiadać zdania bez stwierdzenia "ilość goli mówi wszystko". Iker Casillas niedawno stwierdził, że Cristiano jest najlepszy na świecie, bo oczywiście gole: "każdy ma swoje kryterium, dla mnie najważniejsze są gole". Dlatego też wpisał Cristiano na pierwszym miejscu Złotej Piłki. No tak, facet ma jasne kryterium - gole, w końcu rok temu głosował na Ramosa, za nim Cristiano, a za nim Iniestę, trzech graczy, którzy strzelili najwięcej goli w roku.
Chyba nikt tutaj się nie kłóci, że Ronaldo w tym sezonie strzelił więcej goli. Trzeba być obiektywnym i to stwierdzić. Ale ta szajba na punkcie powtarzania, że koleś jest najlepszy na świecie, bo miał półtora miesiąca wypełnione golami, jest dość zabawne patrząc z boku. OSIEM GOLI w LM, OSIEM w czterech meczach! No niesamowite, faktycznie Messi i jego sześć goli w trzech meczach to przy tym po prostu nic, koleś chyba jest ślepy i kulawy, że tak żałośnie mniej nastrzelał, obiektywny dowód na bycie gorszym piłkarzem.
Patrząc trzeźwo, można stwierdzić tyle, że jeśli Messi już zawsze będzie miał problemy z kontuzjami jak w ostatnim czasie, to będzie trzeba uznać Ronaldo za najlepszego gracza ligi hiszpańskiej.
Jednakże jako fan Ronaldo uważam, że tak naprawdę to bardzo mu umniejsza, kiedy ludzie nagle zaczynają go w zupełnie inny sposób porównywać do Messiego po prostu dlatego, że Messi jest kontuzjowany. "Cristiano jest taki wybitny, że aż Messi ma kontuzje" - to jest główny przekaz z tej logiki tak naprawdę, co moim zdaniem jest ośmieszające dla zawodnika o takich umiejętnościach jak Cristiano. No ale tak to się kończy, kiedy myślenie o realnym futbolu, drużynowym, wymięka przed obsesją na punkcie tego, żeby nasz jeden zawodnik był najlepszym na świecie.
Uważasz że w obecnym sezonie Messi jest lepszym zawodnikiem niż Ronaldo?
Chyba nikt tutaj się nie kłóci, że Ronaldo w tym sezonie strzelił więcej goli. Trzeba być obiektywnym i to stwierdzić. Ale ta szajba na punkcie powtarzania, że koleś jest najlepszy na świecie, bo miał półtora miesiąca wypełnione golami, jest dość zabawne patrząc z boku. OSIEM GOLI w LM, OSIEM w czterech meczach! No niesamowite, faktycznie Messi i jego sześć goli w trzech meczach to przy tym po prostu nic, koleś chyba jest ślepy i kulawy, że tak żałośnie mniej nastrzelał, obiektywny dowód na bycie gorszym piłkarzem.
Fakt nie ma co porównywac go przy bramkach które strzelił messi w PD , strzelił bramki słabej walencjii, słabej sevilli i potęgom sociedad, levante i almerii