Pewnie że będa tak gadać więsniaki którzy kręcą po 80 kilosów dziennie żeby do roboty jechac.
Tak jak było ostatnio jak chciałem go sprzedać, gość wsiada, panie ale on przeca zajechany jest 350 tysioncy, ja mu mówie że to 35 tysiecy a on panie to on cofniety jest, wsiadł, no ale silnik dobry nie zajechany.
Ludzie sa tak debilni ze jak 15 letnie auto nie ma 200k przejechanych to licznik cofniety. Ja nim robie tygodniowo może 20km.
80km miesięcznie
960km rocznie
15k km w ciągu 15 lat
Czyli polowa tego co jest no ale cebulaczki nie wierza
Dokłądnie tak jak lucek pisze, musi być (pipi)a w ch.uj kilosów, silnik zamulony, i wtedy ci wierzą.
Zresztą jak tamten wiesniak wsiadł sie przejechac nim to ku.rwa myślałem ze mi zarżnie biedactwo tak nim gazował.