Uwielbiam wedkarstwo. Ja w lato chodze do siebie na port z gruntem i łowie takie liny ok 30cm a teraz szykuje 2 wędki na żywca i ruszam na szczupaka. Spinningu jakoś nie lubie. Żywiec to jest to. Te emocje jak ci spławik idzie pod wode a po chwili ucieka a ty czekasz aż ryba sie zatrzyma, przewróci biednego karasia w gebie ,połyka i hadźa , tniesz.Epic.
Narazie najwieksza zdobycz to własnie szczupły pół metra