cały czas dojrzewam do ostatniego ep life is strange więc przed snem zarzuciłem sobie bordery. mega odcinek. typowy dla gry humor, fajne zwroty akcji, akcja sama w sobie, no po prosu mega. takie zakończenie sezonu to ja rozumiem, naprawdę mocne.
mam nadzieję że TTG popracuje nad swoim silnikiem bo całą zabawę zawsze musi spierniczyć jakaś zwiecha, przycinka, ogólny brak płynności. szczególnie to irytujące podczas qte albo istotnych cutscenek.
ode mnie 9,5/10 i mam nadzieję na kolejny sezon albo chociaż coś w podobnym klimacie.