-
Postów
9 436 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Colin
-
lennox, sprawdź początek poprzedniej strony i koniec #68. o tym samym gadaliśmy.
-
"towarzystwo" - kluczowy element tamtego wpisu
-
a co napisałem wyżej? :x FPP dało by nowy wymiar wrażeń wszystkiego.
-
aż dziw że nie pojechał po "towarzystwo" albo do klubu ze stripteasem. niemniej jednak fajny klimat. dobra opcja by była gdyby to był standard od twórców. w ME fajnie się Faith biegało więc i w gangsterkę dobrze by się bawiło.
-
jak się okazało jednak nie taka niespodzianka. prawie rok temu było już o tym "info".
-
dzięki obiecuję, że jak już skompletuje wymarzoną kolekcję (pewnie niebawem ale dlatego że miejsce się kończy) to ładnie poukładam i zapodam foty całości.
-
nabytki sprzed paru dni dzisiaj wylądowały w gablocie. trzeba było serwisować. w Evo X odpadł chlapacz, w IV obluzował się taran co zresztą widać po stronie pilota a w Corolli antenka leżała obok. parę kropel super glue i z po kłopocie. jako, że miejsce się kończy to z gabloty wyleciał 1/24 Nascar przywieziony 12 lat temu z juesej <lans bijacz>
-
w końcu. chyba pierwsza akcja w której to się przydało.
-
zgadza się. Mustangi 1:18, pozostała kolekcja to 1:43.
-
na ścianie na przeciwko łóżka jest spora gablota na wszystkie 1/43. przed snem mogę popatrzeć a Mustangi stoją na półce nad biurkiem. ale nie powiem, kto wejdzie to rzuca okiem. laskom o dziwo też potrafi zaimponować
-
na szczęście jest Astony na dole to niedawny nabytek. Audi wyżej już stoją od paru miesięcy.
-
i doklej sobie =16
-
jak się szło na Nosal też był mały sklepik. dobry towar mieli. gdzie dokładnie to nie pamiętam ale pamiętam że siłą stamtąd wychodziliśmy ok. pora iść poczuć się na jutro i w kimę. w tle jeszcze leci Le Mans więc z tej okazji mała próbka
-
Ferrari to była pamiątka z Zakopanego. za dzieciaka często musiałem jeździć do Masorzowa (burza latem nad Giewontem goty). obok McD, który był obowiązkowym przystankiem, był za(pipi)isty modelarski. w oknie zawsze wisiał wielki Apache. mieli też zdalnie sterowane monster trucki do których zawsze wzdychałem ale hajs był jaki był i padło na zestaw złóż to sam. pamiętam z jaką dumą wyszedłem ze sklepu trzymając ten karton z modelem. Vipera wysępiłem podczas załatwiania czegoś w Bydgoszczy. cały wieczór nad nim siedziałem później.
-
30? tak na oko, mogę się mylić. nie pamiętam żebym długo to montował i się z tym męczył.
-
miałem Testarosse i Vipera RT10 w 1/24. fajnie się składało. technicsom mogą naskoczyć ale frajda była niesamowita. przy składaniu Vipera nawet musiałem improwizować bo było coś nie tak z wałem napędowym ale problem naprawiły obcinarki do paznokci teraz te auta bawią młodsze pokolenie. są w takim stanie, że tylko w solance wymoczyć i rat-rod jak się patrzy.
-
wersja GTS tak ma sam miałem oba Vipery. czerwony RT10 i właśnie taki jak kabi wrzucił. ten zapas szło wyjąć normalnie, fajna pierdoła.
-
w kupie raźniej. dobrze wiedzieć, że ktoś inny popełnił ten sam błąd. cierpienie w grupie łagodzi.
-
buah. przeglądając neta parę minut temu: http://mistrzowie.org/596117/Zlot-Fiata-Multipla komentarz chyba najbardziej trafny
-
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/jechal-na-lawecie-scigaja-go-za-przekroczenie-predkosci-absurd-nadgorliwosc-komendanta,438882.html
-
Banny, na allegro można dostać niemal wszystkie. jeśli nie teraz to później. widywałem nawet modele które już od dawna u producenta są niedostępne. sprawdzaj.
-
Mustangi 1/18. Eleanor jest od Shelby Collectibles, Bullitt od ERTL, 2 Machy od AutoArt , a SVT od Maisto. jak będę kiedyś sprzątał to zdejmę gablotkę i szczegóły porobię. Machy mają np. miękką wykładzinę bagażnika, pasy bezpieczeństwa, działające zawierzenie i pierdołki które cieszą michę.
-
od szczyla to praktycznie zawsze z resorówkami i autami. jak miałem te parę lat pamiętam całkiem spory model zielonego malucha. pamiętam nawet gdzie zawsze go chowałem, mimo że to było dobre 20 lat temu. później był epizod z 1/24 do samodzielnego złożenia. teraz służą dzieciakom do zabawy kiedy wpadną rozrabiać. kolejnym etapem była fascynacja 1/18. miałem kilkanaście modeli ale sporo sprzedałem a sobie jedynie zostawiłem 5 Wampisów Mustangów. od paru lat jednak wkręciła mi się skala 1/43. cholernie duży wybór. skala mała ale poziom detali momentami zachwyca i ośmiesza większych braci. kolekcja systematycznie się rozrasta. zmieniając meble nawet specjalnie gablotkę zamówiłem. teraz żałuję że o jedną półkę za mało bo zaczyna robić się ciasno a nie sposób przejść obojętnie obok jakiejś naprawdę dobrej okazji.
-
otwarcie na długo zapamiętają.
-
<JAPS>