nie jedziesz na maxa, nie ma wyników.
jedziesz na maxa, prawdopodobieństwo że wylecisz z trasy dramatycznie wzrasta.
ma ambicje, chce cisnąć. zwalniając i trzymając się w tyle stawki niczego nowego się nie nauczy. jak dla mnie to może i skasować 100 aut, zanim nauczy się dojeżdżać do mety pełnym ogniem. na początku to samo mówili(ście) o WRC2, a tytuł ma.
trochę mi Colina McRae przypomina. albo na maxa albo nie ma sensu. ile on aut skasował, w ilu rajdach nie dojechał?
dopóki ma sponsorów i możliwość startowania to niech jeździ. jego życie, jego wybory. nam pozostaje co najwyżej włączenie konsoli i rewind w razie błędu.
btw
fotka od Maćka. niewinnie to wyglądało. te obecne rajdówki jakieś delikatne takie. Quattro by wyrwało z korzeniami i pojechało dalej.