jak granie na multi to TYLKO z ekipą. z randomami to nawet na easy są problemy.
sprzed jakiejś godziny: pograłem ze znajomymi, rozeszliśmy się. na koniec sesji wylądowałem w pełnym lobby, jaki burger odpalił "napad na złodziei". dobra, wejdę, fajna misja, na odchodne itd. jesteśmy w 3. dojechałem do doków, stoję przed bramą i kroję ludzi. podjeżdża wsparcie, rozwalam, nadlatuje śmigłowiec więc sięgam po ciężką snajpę, celuję w pilota i nagle sru. debil co ukradł dostawczaka zamiast przejechać obok (ze 2 tiry by się zmieściły) to nie, centralnie we mnie bez hamowania bo zabawniej. podniosłem się, rozwaliłem resztę. tamten uciekł nie czekając na nas jako wsparcie, g. i. joe kurna no i zginął kilometr dalej. tamten drugi też jakoś poległ i skończyły się życia, rambo kierowca obserwuje. docieram powoli do ciężarówki, po drodze rozwalam chyba z 6 suvów wsparcia + śmigłowiec, jestem jakieś 100 metrów od pojazdu a ten drugi typ (który gdzieś się ukrył i wylazł dopiero jak posprzątałem) wpadł na rewelacyjny pomysł, że rozwali ostatniego wroga za samochodem... granatem... 2 metry od dostawczaka. mission failed. dziękuję, dobranoc.
Bartg - od tego levelu mniej więcej są fajne misje dla Lestera i Martina, gdzie głównymi wrogami jest merryweather. ciekawe, dobrze płatne, nieco trudniejsze. ale serio, znajdź ekipę bo z randomami to nie ma opcji żeby zaliczyć.