Ale jaką inwencją, definiować osiągnięcia na nowo? Co nowego mogli wymyśleć w odgrzewanym kotlecie? Przynajmniej w tym nie grzebali więc powinno wszystko dobrze działać.
spodziewałem się większych dymów, było zaskakująco spokojnie. początek emocjonujący nawet a potem karawana z paroma wyprzedzeniami. Eklerka i Gasly na plus, Albon no cóż Stroll Perez ładnie odrobił straty, fajnie że pokazuje jaki błąd RP popełnił ale wiadomo jaki to temat. Bottas już chyba pogodzony z losem. byle do nowego sezonu, liczę na jakieś solidne przetasowanie sił w czołówce ale o to będzie bardzo ciężko.
no gówno obsrane to było. HEAT ogólnie jest bardzo przyjemną gierką i nie żałuję żadnej minuty w niej spędzonej. fajny ten podział na dzień i noc, fabuła też jakoś tam w tle pasowała, tuning, wyzwania, mapa, po prostu dobra odsłona.
na szczęście nie, w pełni wybierasz co chcesz kupić. lepsze części za to odblokowujesz z postępami kariery oraz wygrywając nocne wyścigi na heat 3 i 5.
i to jakim tempem jechał, cisnął czasówki na poziomie czołowego kierowcy Audi. początek wyścigu też świetny. dwa razy safety car i 6 typa out
w końcu pech odpuścił, było tempo, zespół nawet pit stopu nie zepsuł (choć mogło by być ciut szybciej), no zagrało dzisiaj wszystko.
szczerze to car passy z ostatnich odsłon (H4 i M7) były dla mnie mocno średnie więc obczaj jakie auta tam wchodzą i przemyśl czy naprawdę chcesz je mieć. lepiej może ten hajs władować w jakieś dlc do H4 czy czegoś innego.
@PiPoLiNiO wylane mam na to. kiedyś może bym się spinał, teraz mi się zwyczajnie nie chce. nigdy nie lubiłem czasówek, jest mnóstwo lepszych ode mnie, wolę w tym czasie w coś innego pograć.
Ale ona dziś zmęczona była pierwszy set nerwowy a potem tylko jazda z kurwami piękny dzień. Cieszę się że go dożyłem. Teraz tylko przebrnąć przez ten hajp i dalej do roboty.
no właśnie, i to może być problem. jednak chyba wolałbym Kvitovą. więcej błędów, szczególnie przy dłuższych wymianach. no nic, zobaczymy w sobotę. co by nie było to już jest świetny wynik jak na nastolatkę.
pomyślałeś że to może zagrywka taktyczna by uśpić rywalkę a później robić swoje i dojechać? mało to razy słowa przed meczem nie miały kompletnie odzwierciedlenia w rzeczywistości? i tak, debel to fikanie przy siatce w porównaniu do singla, dużo większy wycisk dają sobie na treningach.
Kvitovą bardzo lubię ale z jej głową i fakapami to bym nie spisywał Igi na straty w potencjalnym takim finale. owszem o niebo większe doświadczenie ale jest strasznie nierówna i chwiejna jeśli chodzi o formę. Kenin też nieźle sobie radziła ale nie wiem czy to nie jednostrzałowiec. pożyjemy zobaczymy ale cholernie miło ogląda się jak "stara gwardia" dostaje oklep od młodych wilków.
po dość niepewnym początku dobiła i wzięła co jej. kurna pięknie idzie, niech idzie dalej. jutro pewnie będą się spuszczać i już puchar jej wręczać, trzeba poczekać ale następna rywalka też do zrobienia. JAZDA!
jedyne co ratowało ten sezon to cycki Debbie i Ruth + ich interpretacja opowieści wigilijnej, nawet bekowa. szkoda bo miały szansę odzyskać twarz i zakończyć porządnie nie tym gównem.
fanem RE samego w sobie nigdy nie byłem, filmy obejrzałem głównie dla niewymagającej rozrywki no i nie oszukujmy się, ostatnie odsłony ssały mocno. jak zrobią porządny reboot to nawet się ucieszę.
powrót mieli bolesny, i to długo, o czym przekonał się Alonso. teraz kiedy dają radę i są konkurencyjni to się wycofują. mistrzowie logiki albo kończy im się zakładana długość programu i nara. ciekawe kogo wezmą, pędnik ferrari raczej odpada