Pozwolę sobie dorzucić swoje 3 grosze. Każda część Horizon miała zupełnie różne podejście do "kariery" i rozgrywania wyścigów. Każde z tych rozwiązań miało swoje plusy i minusy, dla jednego było dokładnie to czego chciał, drugiego odrzucało. W trójce dev nam dał pełną wolność dzięki tworzeniu własnych wyścigów. Owszem może i nie ma dla niektórych celu ścigania się tu czy tam ale to że mogę co do opcji ustawić sobie wyścig jest celem tej części. Mogę jechać to co mi gra wygenerowała albo zrobić swój wyścig ustawiać praktycznie wszystko co możliwe po swojemu. Ta wolność właśnie, i możliwość bycia architektem własnej kariery jest dużym plusem. Jeżeli kogoś to nudzi no to sorry, nie da się wszystkim dogodzić.
Co do TDU to jedynkę mam w serduszku po dziś dzień. 100% na pc, później 100% na X360. Jedne z najlepszych wyścigów ever. Miejscówka, klimat, różnorodność aut (wiele perełek, których próżno szukać w innych grach). Szkoda że dwójka przez swoje problemy nie była w stanie dorównać jedynce mimo potencjału. Za porządną trzecią wiele bym dał, tak samo jak za PGR 5. Całe szczęście że powstało Horizon i wypełnia lukę. Do pełni szczęścia brakuje tylko zamkniętych i arcadowych wyścigów, takie wspólne dziecko Horiozn i PGR.
A finał w H3 owszem, słaby mocno, nie ma co z tym nawet dyskutować. Nie dość że dużo za wcześnie to jeszcze nijaki. Potencjał rozbudowy festiwali też mogli lepiej wykorzystać.