Diary of the dead: nawet mimo negatywnych opinii myslalem ze bedzie duzo lepiej. Jedyna dobra akcja, polecam obadac: http://pl.youtube.com/watch?v=C42s9JCtGpA
4/10
Spirala życia i śmierci: Facet nagle zostaje zabity i budzi sie w alternatywnym swiecie w ktorym jednak ciagle na niego polują. Kilka bardzo udanych scen (np. świat w ktorym jest ćpunem) i dobrych zwrotow akcji, fajny thrillerek.
8/10
Daylight robbery: niezle, angielskie kino sensacyjne z elementami komediowymi. Niby fabula banalna ale nudy nie ma. Dobry soundtrack.
7/10
The Ruins: podejscie do horroru z innej strony, opinie sa rozne mnie sie podobalo. Dla wielbicieli soczystych scen bedzie tu pare kąsków (np. amputacja nóg: tępym kamieniem i nożykiem)
7/10
Futurama Bender's Big Score: trzyma poziom, jest smiesznie, duzo nawiazan do serialu ale i fyrst tajmerzy beda sie swietnie bawic.
8/10
[Rec]: jak dla mnie masakra, moj ulubiony horror po event horizon. Wysmienity klimat, fabula sie nie narzuca, dopiero po zaglebieniu sie w szczegoly mozna rozwiazac zagadke wirusa. Ciekawe czy kiedys polacy zrobia jakis porzadny horror.
9++/10
21: straszna nuda. Nie obejrzalem do konca.
-/10
Frontieres: film bardzo przehypowany liczylem na ostre gorefest a syte sceny mozna policzyc na palcach jednej reki (nawet jak brakuje palca). Ni to horror ni wydra. Mozna obejrzec ale szału nie ma.
5/10