Deliveer

To wspaniale trzeba to oblać. Ja juz jestem po.

Dragnov znowu nazywa sie Dragunov w wersji intertional ;-)

Widze ze trendy na tym forum jest obrazanie Tekkena i jego tworcow nawet jezeli rzeczywistosc niemal zmusza do pochwal...

Koles z Filipin, gdzie pojawilo sie pare maszyn tekkena 6, napisal na TZ takie cus "Rage and bound was toned down, so matches lasted quite a bit, and people were having a very good time." Ciekawe...

No sztuki walki absolutnie nic nie maja wspolnego z Tekkenem. Przepraszam.

Gwoli scislosci - Vale tudo to nie jest styl walki, tylko formula. Znaczy to po polsku tyle co wszystki chwyty dozwolone. Formula ta korzysta z innych sztuk walki, a w parterze opiera sie glownie na brasilian ju-jitsu.

Zastanawialiscie sie kiedys ktory z zawodnikow mial by najwieksze szanse gdyby mieli sie bic w rzeczywistosci? Moj maly ranking: 1. Devil Jin. Posiada moce piekielne, w koncu jest diablem! 2. Jack-6. To potezny robot, rozwali kazdego czlowieka, ale nie diabla ;-) 3. Bryan. Cyborg. 4. Yosimitshu. Bo ma miecz :-P 5. Kuma/Panda 6. Marduk. Z normalnych ludzi mialby zdecydowanie najwieksze szanse. Nie dosc ze jest niesamowicie wielki to jeszcze walczy najskuteczniejszym stylem. Dalej wedlug uznania... Ostatnie miejsce Xiajka :-)

Czy juz wiadomo jaki damage i jaka frame date bede mialy kurczaki Bruca?

Sadzic ci wolno i grac w tekkena nie musisz. Chyba zapominasz ze Tekken to japonska gra i jest robiona glownie dla azjatow. Napisz petycje do squar zeby nastepne FF bylo pozbawione japonskich wstawek bo nie mozesz tego zniesc. Poza tym nie widze nic zlego w tym ze Kuma wali ryba czy Brucowi wylatuja kurczaki z dupy. To w praktyce sympatyczne taunty nic wiecej, a ty sie rzucasz na to z taka nienawiscia jakby to conajmniej niszczylo system gry. Zydow tez nie lubisz, co?

Jak ci sie to tak nie podoba, to skrzyknij chlopakow z podworka i napiszcie swoja mordoklepke, gdzie wszystko bedzie po europejsku. Ewentualnie jak lubisz realizm to przerzuc sie na VF.

Podobno jest juz jedna na dworcu w Katowicach.