W pełni zgadzam się z powyższym.
Początkowo Disco Golf traktowałem jako ciekawostkę, ale po paru godzinach ciągłego rzucania zorientowałem się, że nie obczaiłem nawet wszystkich dyscyplin, co zaraz uczyniłem. Ale tylko na chwilę by powrócić do fresbee (tak to się chyba pisze). Ta dyscyplina tak genialnie odwzorowuje precyzję rzutu i adekwatny do tego lot dysku, że machanie Movem to istna przyjemność.
Pozostałym dyscyplinom też niczego nie brakuje. Są świetne.
Ja już nie pamietam kiedy pada trzymałem w rękach, nawet menu konsoli obsługuję już Movem.
Jestem z nowej zabawki Sony zaje.biście zadowolony.