genjuro

Wkrecilem sie w wyscigi ostatnio, a nigdy wczesniej mnie ten gatunek (wipeout to wyjatek) nie interesowal. Kupilem nawet kierownice, ktora do mnie jedzie, ale nie powiem jaka, bo mnie wysmiejecie. Na poczatek musi mi wystarczyc. Ale do rzeczy, mam dirt rally 2.0, nfs heat, payback, i nfs (2015). Gry skrajne, od symulatora do arcade, ale czy na ps4 jest jakis tytul posredni, ktory oferuje wyscigi na pograniczu symulatora i arcade i jest godny polecenia (cos w stylu forza horizon na xbox - czytalem ze to wlasnie takie wyscigi symulator/arccade)? doradzcie cos...

Niech w tej kolekcji dadzą każda część w kompletnej edycji, wtedy warto kupić. Ograłem każdą część, ale bez dodatków, więc byłaby okazja do powrotu.

Mhm, rakietą diablosa tylko smyrnela, ale dual blady, z kolei go zabija... Eeeh daliby spokój z tym. Absurdy sięgają absurdów. Fabuła będzie z czapy. Kiedy ludzie skumają, że filmy na podstawie gry skupiającej się na grindzie i zbieraniu sprzętu to zły kierunek?

Podoba mi się kierunek w jaki zmierza system walki, tj. action rpg zamiast tur "ja najpierw ciebie, a potem ty mnie", ale tak jak kolega wyżej napisał. Jeszcze ff7r wybronił się złożonością, materiami, różnymi czarami, ale ff15 zawiódł mnie do tego stopnia, że leciałem główna fabułę, bo pierdyliona nudnych walk bym nie zniósł. Kolejna zmiana i zobaczymy czy na plus, to gra solo. No chyba że nie pokazali wszystkiego (na razie walczył tylko główny bohater). Podoba mi się klimat, trzymam kciuki za produkcję.

Tez chcialem kupic kiere maks do 350 zł, ale jak poczytalem te ostatnie posty, to sie z kupna kierownicy wyleczylem. Nie chce wydawac 800zl na taki sprzet, a jak twierdzicie te do 350 zl to lepiej grac na padzie. No to zostane przy padzie.

Tak grając, dorobisz się hemoroidów...

Fajnie, że dyskutujecie, ale proszę aby któryś z moderatorów przeniósł ten temat do działu gier RPG gdzie jego miejsce. Dla mnie to naprawdę zastanawiające, że jrpg od razu tam lądują, a zachodnie rpgi, są w ogólnych...

Eh, zadna gra tak nie uspokaja mnie jak ta.chodze sobie, wącham kupy czarnego niedźwiedzia... Zobaczyłem w ogóle że ledwo liznąłem park w usa. Pora to nadrobić.

Ja odbiłem się od Nioh, za cholerne mi nie idzie w tej grze już od samego początku (jestem w jakieś japońskiej wiosce). Mam za sobą ukończone wszystkie gry od FS a tutaj mechanika do mnie nie przemawia. Bardzo chciałem skończyć, ale jest pass.

Ja na razie odpuściłem, inne gry teraz ogrywam, ale cały czas myślę żeby wrócić w teren

W the surge jest nieco lepiej niż w lordach. Postać jest bardziej mobilna. Nawet mi się podobalo, ale zacialem się na jednym bossie i na razie zostawiłem. W dwójkę nie grałem, ale jest ponoć lepsza niż jedynka. Co by nie mówić, mechanika w lordach i surge jest jakaś toporna wg mnie. Imo nie mają startu do gier FS. Odnoszę wrażenie jakbym jeździł lexusem, a potem wsiadł do samochodu niższej klasy standardu. Niby jeździ, ma podstawowe elementy, ale to nie to samo.

Polecam uzywac wloczni. Jest szybsza niż inne bronie, ma atak z doskokiem. Dzięki tej broni skończyłem grę. Inaczej bym dał sobie spokój. Machanie orężem w tej grze to jakaś kpina. Ja rozumiem że chcieli oddac wage broni, ale mogli chociaż podpatrzec jak to zrobili goście z FS

Ja nie wiem, czy mam jakąś piekielna wersję w 2048? Kilka razy próbowałem tych wyścigów i odbijam się. Nawet pierwszej kampanii nie mogę ukończyć. Te bolidy tak zasuwają że nie mogę ich dogonić. Sprawa jest o tyle dziwna, że w hd i fury nie mam problemów. Bez jazdy po skrótach nie wygram wyścigu w 2048? Wtf

Gram teraz w Breakpoint i jest to dla mnie inna gra niż wildlands. Gram w trybie przetrwania i tylko taki polecam. Skill nie pozwala mi na wlaczenie agresywnosci eroga na najwyższy poziom, bo caly czas bym ginal, ale kiedys to zrobie czuc samotnosc na wyspie i trzeba caly czas "kitrac" sie w krzakach. W wildlands z kumplami si wpadalem do bazy i robilem jesien sredniowiecza. Tutaj zwiad, cicha eliminacja. Gra nie dla wszystkich. Ci co lubia wojskowe shootery, customizacja broni, headshoty, swobodną eksploaracje po wyspie beda zadowoleni. Ci co szukaja przygod w sensie jakies super questy i fabule, szybko sie gra znudza.

Będzie wersja na ps4?

Całkowicie Cię rozumiem. Ba, nawet sam zrobiłem przerwę od gry na kilka miesięcy, bo finałowy Boss był dla mnie ścianą z żelbetonu. Ale gra wciąga swoim klimatem. I sam gameplay jest spoko z tym swoim stealth podejściem ala tenchu. No właśnie tenchu, chyba sekiro tak magnetycznie na nas działa przez pryzmat podobienstwa do tenchu, którego ponownego nadejścia tak wyczekujemy. Lubię gry FS. Każda skończyłem. Ale bossy w sekiro są przegięciem. Mogliby dać w końcu zmianę poziomu trudności jak chociazby w nowym jedi. Co w tym zlego? Ci co chcą wyzwanie, to pozostaną przy nightmare itp, a reszta przynajmniej skończy sobie fabułę.

Czekam na edycję konsolową, stara blacha chyba tego nie uciągnie. Zapowiada się świetnie, taki Swat w alienowym wydaniu.

Powiedz jej , że teraz odkupuje...

To czlowiek z takim niebieskim dwurecznym toporem z pradu. Jak mu sie zjedzie troche hp to wzywa robota paxa

Dobrnalem do bossa ktory przywoluje paxa. Leje mnie okrutnie. Mam 62 lv rdzenia. Jakies tipy na niego? To juz ostatni boss, bo ta laska z kompa twierdzi ze jestesmy "blisko"?

kot jest bardzopomocny, szczegolnie jak grasz solo i kot wyposazony jest w gadzety uzdrawiajace. polecam tez rozwijac gadzety z pulapka oslepiajaca. jak masz problem z zadaniem wystrzel flare, moze ktos sie dolaczy i pomoze ci. Ostrosc wplywa nie tylko na zadawanie obrazen, ale tez im bardzie bron stepiona to bedzie odbijac się od potwora zamiast w niego "wchodzić". Przez to bedzie wybijac z rytmu comba. pilnuj aby bron nigdy nie stepila sie za bardzo podczas walki

Nie ma znaczenia gdzie są matsy do crafti

Jak nigdy nie grałeś w serie, to może lepiej zagraj w podstawkę w , bo możesz od gry się odbić. Jest specyficzna i masa w niej grindu, który niekoniecznie może się komuś podobać. W ta grę nie gra się dla fabuły tylko coraz lepszego gearu.

To biere, dzięki

Grał ktoś z tym patchem immersive mode, jak wrażenia? Gra jest w promocji i zastanawiam się czy warto brać...