.png.366b592466f42c00265ed5dc2e978c43.png)
genjuro
-
Postów
1 701 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez genjuro
-
Chyba wszyscy w tym temacie grają na konsolach, więc
-
Tak, grajac na easy mozna isc tylko fabularne. Ja tak robilem i olalem wszelkie fetch questy, upgrady itd. polecam tez epizody kumpli, bo przyjemnie sie gra. Gdyby system magii, walki byl bardziej rozwinięty, to poswiecilbym grze wiecej uwagi niz tylko fabula. Klimat "drogi" przyjemny.
-
Rozgrywka dużo mniej złożona, to taki taktyczny survival gdzie trzeba kombinować jak uciekać przed horda zombie. Co ciekawe można grać samemu, bo zombie kierują się bardzo prostym algorytmem (znacznik hałasu, pole widzenia). Ciężko je porównać, bo to dwie różne gry. Zomiecide nadaje się na spontaniczne spotkanie ze znajomymi, którzy nigdy w to nie grali. Ma niski próg wejścia. W descent gram na razie z aplikacja i wymaga większej uwagi, wprowadzenia, ale descent jest na dłuższą metę ciekawsza IMO pozycja. Nie zamieniaj, kup i miej obie
-
Ja mam drugie wydanie Magii i Miecza, kupione w składnicy harcerskiej obok Feniks we Wrocławiu (ktoś kojarzy?) i kilka mniejszych planszowek pokroju Dungeoneer. Ogólnie to cenie je bardziej niż rozrywkę elektroniczna, ale tu jest problem z chętnymi do gry. Na żonę liczyć nie mogę (znosi tylko m&m), ale na szczęście rośnie syn. Na razie gramy w zombie idę czarna plaga, która polecam. Kupiłem niedawno Descent wędrówki w mroku. Gra jest super, ale na razie skomplikowanie rozrywki go przerasta (a w zasadzie przynudza go długość sesji - ma 8,5 lat). Jak podrośnie spróbujemy jakiegoś bitewniaki
-
Gra mogłaby być rozbudowana w takim kierunku, że np. Sekiro wykonywałby questy poboczne w formie akcji dywersyjnych : niszczenie wrogich umocnień, dział, zatruwanie studni, podsłuchiwanie, zbieranie danych wywiadowczych, etc. - czyli to, czym zajmowali się shinobi dla swoich panów w czasach feudalnej Japonii. Tu można by właśnie wsadzić większą eksploarację. A tak to po przejściu kilka razy fabuły ,większość postawi pudełko na półce, a tylko maniacy będą trenować perfect parry i przechodzenie gry bez otrzymania obrażenia...
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sekiro
- shadows die twice
- (i 4 więcej)
-
Wg mnie odbijesz się też od sekiro. Sam gameplay nie jest wymagający, bo przypomina ten z tenchu, ale bossowie to już pojedynki 1vs1. Są do tego mega wymagające. SWJFO ma wybor poziomu trudności i dzięki temu ta grę przejdzie więcej osób
-
No tak jak tylko miałem możliwość, to obejście i atak, żeby utrzymywać nabicie jego postury
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sekiro
- shadows die twice
- (i 4 więcej)
-
Jeżeli chodzi o mnie, to tak: 1. Genichiro - agresywnie atakowałem robiąc podskoki nad podcinką - w ten sposób zbiłem szybko jego posturę odbiciami i swoimi atakami, 2. Dziad z mieczem - atak, zbicie, atak, zbicie, odejście jak pojawiało się kanji czerwone i ładowane ciosy - imo najlepsza metoda na zbicie postury. Nie używałem tutaj dopałek, 3. Dziad wyciąga giwere spod pazuchy i włócznie z tyłka - w tym momencie odchodziłem na bezpieczną odległość - aktywacja boskiego konfetti i postawa wzmocnionego ataku - podbiegłem, dwa szlagi z techniki ostrza śmiertelności i odbiegałem. Prowokacja do jego skoku, pod nim unik i kiedy byłem za plecami, kolejne szlagi z ostrza śmiertelności i tak w kółko, przez dwie ostatnie fazy.
-
No ja dzisiaj zacząłem ng+ i efekt był taki że Genichiro padł za pierwszym razem i nazwał mnie bydlakiem (jego ruchy znam na pamięć...szmaciarz), kolejny miniboss, jkaiś generał też po kilku ciosach padł. Ogólnie pare strzałów i klienci postury nie mają...pójdzie gładko myślę.
-
Wstałem dzisiaj, zrobiłem sobie podwójna kawę i pomyślałem, że spróbuję szczęścia (nie wiem już który raz, straciłem rachubę). Dwie pierwsze fazy miałem doprowadzone już do perfekcji, sekiro wręcz tańczył z mieczem niczym Biały Wilk. Faza z wloczni. Pozycja wzmacniająca ataki, boskie konfetti i jedziemy. Z takim przygotowaniem, jak dobrze się złożyło, 3 faza pekala po czterech uderzeniach ostrza śmiertelności, tak mu zbijalo posture. Ostatnia faza. Bieganko, unik pod skokiem i uderzenie. (pipi) padła w końcu. Migotanie przedsionka w moim sercu osiągał zenit. Koniec udręki. Najtrudniejsza walka z bossem jaka miałem okazję przeżyć w całej ponad 30 letniej karierze gracza. Każdy ma swoje growe demony. Mój to właśnie ten boss. Doprowadził do kupna drugiego pada, wymiany pierwotnej kopii gry. Musiałem go pokonać. Ta gra ie dawała mi spokoju przez niemal 6 miesięcy. Świetna gra. Gdyby Miyazaki dopracować dostępność walki z bossa i dla szerszego grona odbiorców, byłoby idealnie. Szkoda że nie ma dlc. Osobiście traktuje sekiro jak tenchu nowej generacji, który nigdy nie powstał. Do zabicia został mi karp i sowa w domu hirata. Wracam do gry aby dokończyć inne zakończenie. Na ng+ Kuro zapytał mnie czy mam coś dla niego. Nie dałem mu tego co chciał. Dobrze zrobiłem?
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sekiro
- shadows die twice
- (i 4 więcej)
-
Jest na niego bardzo tani chwyt i mozna go pokonac bez walki jak już kogos zmeczy umieranie
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sekiro
- shadows die twice
- (i 4 więcej)
-
Dlaczego ta gra oraz jeszcze inne rpgi stąd, nie zostały przeniesione do działu rpg? Tam tylko japońszczyzna?
-
Ja dalej nie mogę pokonać finałowego dziada. Ale jest progres, dochodzę już do czwartej fazy. Próbowałem agresywnie, potem walkę podjazdowa, ale zawsze mnie dojedzie. I ten chory zasięg pjerdolonej wloczni. Kiedy myślę że uskoczylem, to i tak mnie tafi... Na filmikach ludzie z taka łatwością go zabijają.
- 3 919 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sekiro
- shadows die twice
- (i 4 więcej)
-
Gra prezentuje się bardzo fajnie, ale znowu nic konkretnego nie podali. Ktoś ma jeszcze złudzenia że to wyjdzie w 2020?
-
No dobra, shadow buy twice już mialem wystarczająca przerwę od sekiro. Grę nabyłem ponownie i tym razem finałowy boss zdechnie....
-
Sekiro, to pierwsza gra FS która mnie pokonała. Nie dałem rady na ostatnim bossie. Dla ratowania resztek zdrowia psychicznego musiałem grę wymienić. Jednak sejwa trzymam cały czas, bo wiem że muszę do niej wrocic. Sumienie mi nie pozwala zostawić tej jednej niedokończonej sprawy. Cholerna gra. Ja się kocha i nienawidzi jednocześnie...
-
Z działem pomocy nie można się skontaktować. Wszystko jest tak zautomatyzowane że nie ma opcji opisania swoimi słowami problemu. Tylko wybierz, kliknij, wybierz z listy zagadnień. Masakra. Pytanie, czy ktoś z forum dostał już darmowy miesiąc oa? PS. Napisałem w tym dziale ponieważ w temacie jest "origin Access"
-
Jestem zielony totalnie w tych usługach, jedyne co opłacam to ps+. Podpowiedzcie mi, bo, znalazłem promocje na Origin, że gdy zwiększe bezpieczeństwo logowania poprzez podanie maila, telefonu do weryfikacji konta, to dostane miesiąc origin access za free. Promocja była do końca października. Zobaczyłem to 31 i oczywiście z niej skorzystałem. Ale wszystko jest jak było. Tzn. chyba dalej nie mam dostępu do Origin Access. Liczyłem na to bo sępię na triala Jedi fallen order Oni przyznają dostęp po kilku dniach? Już minęło w sumie 5 dni od tej zmiany i nic...Niech się ktoś wypowie, czy od razu dostał dostęp do usługi po skorzystaniu z tej promocji.
-
Czekam na recenzję. Może być dobry tytuł singlowy w świecie sw na miarę jedi outcast, jedi academy. W force unleashed nie grałem.
-
Ja gram cały czas, ale progres mam wolny. Robię spokojnie fabułę i farmie jak akurat upatrze jakąś bron/pancerz który akurat chce mieć. Dlatego nie podbijam do koksow pokroju kazuba i devilbota. Podobnie jak wyżej, jak masz chęć to zagadaj to pogramy. Mam mikro ale nie zawsze wchodzę w imprezę (szczególnie jak żona siedzi obok i chce gadać podczas grania)
-
Quest na narge pojawia się już na poczatku, chyba mr 3 lub 4. Ja idę powoli, robię opcjonalne zadania
-
moje główne trzy rodzaje broni to, GL, SA, glewia. Z tych broni bede wykuwal kazdy rodzaj zywiolu.
-
z dual blade lub LS, wyglada kozacko
