-
Postów
1 701 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez genjuro
-
Czekaj, czekaj, a gdzie ja wysmiewam fabule? ja nawet fabuly w assassins creed 2 nie znam ( tylko poczatkowy zarys, czyli przejscie bohatera do podziemia). Jak juz to moglem wysmiac ich "ekscytujace" pomysly z wydawaniem kasy. Zmieniajac troche temat, to chcialbym aby system walki byl trudniejszy.Wrogowie zeby nie atakowali w pojedynke, ale np. ruszali kilku na raz ( walka bylaby bardziej wymagajaca) W AC po opanowaniu parowania ciosow, moglem w pojedynke rozwalic pluton zolnierzy...
-
Eeeh, ja sie duzo nie pomylilem kolego. Mlody szlachcic, synalek bankiera, ktory wczesniej bal sie swiatka podziemnego, dostaje kopa w tylek od zycia i po tragedii rodzinnej musi schowac sie w cieniu. Tam poznaje kregi zlodziejskie itd. Od bogatego fircyka, do twardego badassa - tak w skrocie prezentuje sie Enzio, nowy assassin. A oto dowod: Ezio
-
...no, chyba że tak - ale czy on przypadkiem nie pochodzil z bogatej, wloskiej rodziny? (moze sie myle, ale wydaje mi sie ze w jakims wywiadzie tak bylo, ze assassin to druga twarz bohatera, a normalnie jest zamoznym kupcem ,czy kims tam). Dodam ze na wiki napisane jest, ze Ezio jest szlachcicem ,ktory stracil rodzine...szlachcic, ale moze zasciankowy
-
Nowy assassin to teraz bedzie nowy thief, jak zacznie okradac przechodniow (IMO tworcy ida nie w tym kierunku co trzeba - zabojca to nie zlodziej) A planowanie wydawania skradzionej kasy ma byc takie ekscytujace?I to najbardziej w tym nowym systemie? lol. Czekam na kolejne "asy z rekawa". Po jedynce, czekam i obserwuje "dwojke" ze stoickim spokojem. Drugi raz sie nie nabiore....
-
W sumie racja, mozna powiedziec ze zestawienie tak roznych gier jak FN czy UFC to troche glupie. Jak wyjdzie MMA od EA to wtedy bedziemy dyskutowac. Na zakonczenie swojej wypowiedzi - FN4 mi sie nie podoba, kropka ^_^
-
Dla mnie porazka jest FN4 i jezeli masz z tym problem, to nie czytaj moich postow napisanych w tym temacie. Opisuje SWOJE wrazenia po grze w demo i nikogo nie zmuszam do sugerowania sie moim postem (najlepiej niech sam zagra i wysunie wnioski). Forum jest miejscem do rozmow, opisania wlasnych przemyslen, jak ktos ma problem z zaakceptowaniem zdania innych ,to moze nie powinien pisac postow na forum? PS. Odpowiem od razu na zapedy spienionych fanow FN4. Zagralem najpierw w demo UFC, potem w demo FN4. I po demie stwierdzilem ze bardziej podoba mi sie UFC, dlatego kupilem full wersje (czego nie zaluje). A MMA od EA mam nadzieje ze okaze sie lepsza gra od Undisputed, zeby tamci z kolei mieli konkurencje, wiecie....
-
Po twojej wypowiedzi nawet nie musiales pisac na koncu ze gra dla ciebie jest super i jest OK. Do mnie po prostu ta gra nie trafila. Opisalem swoje wrazenia z dema i to wszystko. A nawet - co ma zmeczenie zawodnikow, do stopnia trudnosci? przeciez to jest jakas bzdura, znaczy ze oni sie nie mecza jak grasz na easy? porazka
-
Demo FN4 było pierwszą grą bokserska z jaka mialem do czynienia. Sciagnalem najpierw demo UFC a dopiero pozniej FN4. Jak gralem w demko ( teraz mam full wersje) UFC, to przy KO widac bylo ze zadane ciosy robia krzywde przeciwnikowi (pamietam te pierwsze emocje), albo silny low kick - postac az sie uginala pod ciosem. W demo gralem wiele razy, tak mi sie podobalo ^_^ , potem ukazalo sie demko FN4. I co? I lipa straszna...ktos trafnie zaznaczyl ze postacie zadaja ciosy jak w grze Rag Doll Kung Fu ( moze to kwestia sterowania galka) i odnioslem zupelnie takie samo wrazenie. Bokserzy sie nazwyczajniej "pykali" rekawicami, zamiast zadawac konkretne ciosy. Nie wiem czy to wina dema, ale to najwiekszy moj zawod w tej grze. Druga sprawa - setki ciosow na glowe, korpus, a postacie w 3 rundzie jak radosnie podskakiwali, tak dalej podskakuja. W UFC, kiedy stamina jest na niskim poziomie, to fighter porusza sie wolno kustykajac, jak przyslowiowy woz z weglem. Nie podoba mi FN4 i napewno tej gry nie kupie, a szkoda ,bo bijatyki "arcadowe" jak tekkeny ,czy calibury juz mi sie przejadly. Dobrze ze EA robi MMA, no i jest jeszcze UFC 2009 Undisputed ^_^
-
ok juz nieistotne
-
Hmm, poczekamy, zobaczymy, nie ma co bić piany na zapas Na razie się bawię UFC od THQ...
-
Wersje na pc i x 360 beda na poczatku listopada ,a wersja na ps3 okolo 19 listopada.
-
No, ja czekam na dragon age i wierze ze tytul nie zawiedzie. Muzyki Mansona na bank nie bedzie w finalnej wersji, ale w dalszym ciagu zastanawiam sie co skusilo Bioware na dodanie jest w promowanym video. Oczywiscie wybieram wersje konsolowa, podejrzewam ze sterowanie w tej wersji pozwoli na wiekszy feeling i wczucie sie w sieczke.
-
symulatory walki takie jak Fight Night, czy UFC 2009 Undisputed, chyba nie sa w tym dziale forum widziane jako bijatyki (wnioskuje po przeniesieniu tematu UFC). Jezeli chcesz znalezc fanow wirtualnego boksu, to przenies sie do kacika sportowego, w subforum gry sportowe. peace...
-
Hmmm, jestes pewny ze ta misja 11 jest taka trudna? Dzisiaj ja wlaczylem pierwszy raz i pekla jak balonik po 9 turach latwizna ^_^
-
Szukam sparring partnerow , moje ID: genjuro80
-
No to moze ja mu odpowiem - nie masz konsoli, to odpusc sobie bijatyki.
-
Mam dziwne przeczucie ze AC2 bedzie cierpiec na ten sam bol monotonnosci co czesc pierwsza, obym sie mylil... Schemat pokazanej misji z gameplay'a wygladal blizniaczo podobnie. Ten krotki filmik co prawda jeszcze o niczym nie swiadczy, ale moje przeczucie pozostalo...
-
Na tym IMO polega balans - jeden ma wieksza predkosc, ale gorsze przyspieszenie, stad feisar ma jakies z nim szanse na torze. Kiedys bylo gorzej pod tym wzgledem czego dowodem byly turnieje w wipeout 2097, gdzie wszyscy latali na qirex'ach, a jak ktos wzial inny bolid to tylko wachal smrod ich spalin.
-
W Resistance 2 nie gralem (moze w demo, ale nie pamietam juz), ale dodam swoje 3 grosze co do zarzutow jakie postawiles KZ2 (odnosnie bohatera itd). Mysle ze studiu ktore tworzylo KZ2 chodzilo o to ,aby bohater ich gry nie byl w kosmos wywalonym Rambo, ktory samotnie rozwala wrogow za pomoca jeden strzal=jeden trup, kz2 zawsze mamy asyste, nie idziemy sami na wojne. Nie wiem jak wy, ale ja wczulem sie w postac - byl on dla mnie nie herosem tylko zwyklym zoldakiem ( takim jakim sam bylbym w obliczu wojny). Podobnie cala historia ma nas nastawic na obraz wojny. I tak przeciez jest, lazimy po budynkach rozwalonych ,okopach itd. ( sceneria moze lekko nuzaca - ale to nie spacer krajoznawczy tylko wojna i walka z wrogiem)
-
Batman zalicza sie do grupy bohaterow "bez mocy", podobnie jak Punisher, czy G I Joe ( nie jestem pewien co do tego ostatniego). Sa to zwykli ludzie, ze swietnym sprzętem oraz przeszkoleniem w walce i nie tylko. Kiedys ogladalem program poswiecony komiksom Marvela, DC i kurcze zdziwilibyscie sie, jak fani tych komiksow analizuja je wyszukujac "drugiego dna" ^_^ PS. do tych bohaterow trzeba miec inne podejscie. ich "misja" walki ze zlem ma inna geneze, niz pozostali bohaterowie "z mocami"
-
On nie jest bohaterem Ameryki tylko jednego miasta ( Gotham ), pozatym nie wiem czy się orientujesz, ale to taka zmyślona historyjka...
-
Ale wciągnął brzuch na tym obrazku...
-
...czas nie oszczędzi nawet Nariko...
-
Ciekawe czy BAA mozna przejsc cala wylacznie w "skradankowym" stylu, czy elementy "skradankowe" beda tylko w niektorych momentach gry?
-
IMO Darksiders zjada Bayonette na sniadanko, ale i tak czekam na demko, bo gapienie sie na screeny czy filmiki czasami prowadzi do mylnych przemyslen.