Gęsior
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Gęsior
-
Mam te same odczucia. Zostałem wczoraj na tych mapach zgwałcony. Zero balansu, latadło przegięte do potęgi, tym nawet nie trzeba specjalnie celować - jeden strzał=zgon. Za mało pojazdów, za mało luda, rush jeszcze się broni jako tako. Jeśli do momentu zrobienia zadań nie przekonam się do tego dodatku to wbijam w to ścierwo i nie tykam więcej. Zresztą nie wiem czy nerwowo wytrzymam i mam tyle samozaparcia żeby się z tym użerać.
-
-
No jak się nie przegrzewa jak się przegrzewa. CKM jest o niebo lepszy od Kartacza.
-
-
Pograłem z Zaqiem i tak: ktoś kto narzekał, że Kaspian jest duży niech się lepiej nie dotyka do tego dodatku. Mapy są ze 4 razy większe. To co mi się podoba to świetne kolory, duże zróżnicowanie terenu, ale.....kuźwa za MAŁO pojazdów. Trzeba się nabiegać, najeździć a i wroga spotkać wcale nie tak łatwo. Znalezienie piechociarza gdzieś na mapie to jak szukanie igły w stogu siana. Pojazdy pancerne są mocne. Liczy się refleks i kto pierwszy trafi ten ma bardzo dużą przewagę. Od razu wskakuje unieruchomienie. Na pewno do łask powróci Celownik X3 do tej pory w ogóle nie wykorzystywany. Wyrzutnia rakiet jest słabo opancerzona i w wielu przypadkach wystarczy jeden strzał z Javelina, żeby to rozwalić. W mapie górskiej, w niższych partiach nie sprawdzają się Javeliny bo wszystko leci w drzewa. Heli w zależności od mapy bardzo narażone na Igły, ale dalej wydaje mi się, że ciężko jest z lockowaniem. Miało być lepiej na niskim pułapie, ale chyba do końca to nie wyszło. Jety nie są moją domeną, ale trochę polatałem i strzela się z działka tak jak wspominał Zaqu bardzo fajnie.
-
Już zasysam Pany!!! Kuźwa akurat dzisiaj mam w pyte roboty. No nic, od 22:00 wbijam na serw i katuje do oporu.
-
Kurka, mapa w śniegu wygląda mniam. Już się nie mogę doczekać.
-
No kuźwa obiecałem sobie i żonie (chyba bardziej żonie ), że nie dotknę BF'a do wtorku no, ale przyszły FPS Freak'i i jak tu ich nie przetestować. Widzimy się wieczorem. W łykend mnie nie ma bo spadam połazić po Górach Świętokrzyskich aby nabrać sił przed pancernym armagedonem. Joł.
-
-
-
No to i ja swoje 3 grosze dorzucę: Po pierwsze mała prywata: Kabotyn - kuźwa twoja w dupe walona ty obsmarkańcu niemyty, łachudro (pipi)a, dziadu kalwaryjski, Ty wrzodzie na mojej (pipi)e, Ty (pipi)y cyborgu, Ty.....Ty... już wiesz co A co do tego meczu, który chłopaki wyżej opisują to faktycznie było pięknie, strategicznie i widowiskowo http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/61825707/4/228767929/
-
Wiele wniosłeś do dyskusji. Interesujące.
-
-
Do skasowania.
-
-
-
Z Zaqiem i z panami Hooliganami mieliśmy dzisiaj w nocy bardzo ciekawy pojedynek z bardzo dobrymi zawodnikami - http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/60245227/4/228767929/ Mimo, że ich zamknęliśmy na respie od A to krok po kroku przedzierali się by w końcu dotrzeć na tyły kasy biletowej. Postawili tam radio i stawiali zaciekły opór. Rzeźna była okrutna. Przeciwnik grał świetnie, voip musieli mieć ustawiony na cały team i atakowali całą ekipą. Zwracam też uwagę na "miszcza" z naszego zespołu, który dołączył pod koniec i zdążył natrzepać 34 kille do zera. Ja się pytam jak?
-
Tommi - musisz zaliczyć killa z 350 metrów. To co ci pokazuje to najlepszy Twój dystans do tej pory z rozegranych spotkań odkąd pojawiło się zadanie. Pryx - wczoraj się szarpało wybornie. Jestem tym bardziej podniecony, że wczoraj szalałem Frogfootem i oba co z tego wyszło - http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/60094178/4/228767929/. Nie wierze w to co widzę Rozpierniczyłem czołg z trzema lumpami, potem kolejny z dwoma, parę unieruchomiłem. Oł je bejbe!
-
-
Poczytałem i się zdecydowałem. Przesyłka z US 10 dolców co podwaja koszty 1 sztuki, ktoś chętny na zakup grupowy by zaoszczędzić na wysyłce? Mogę ogarnąć zamówienie. Chętnie wypróbuje. Ogarniaj temat.
-
Z niskimi levelami, ale co tam - http://battlelog.battlefield.com/bf3/pl/battlereport/show/59018807/4/228767929/
-
-
-
-
Taki mały oftop: w związku z wakacjami, urlopami, sanatoriami i innymi pierdołami proponuję kameralne spotkanie forumowej ekipy napierającej w BF. Termin, który proponuję to ostatni weekend sierpnia 31.08-2.09. Miejsce - gdzieś w centralnej Polsce, żeby każdy w miarę taki sam dojazd. Ja mogę zająć się wyszukaniem jakiegoś fajnego ośrodka - namioty też ok, ale nie wiadomo jaka będzie pogoda. Atrakcje: picie, picie, picie Rzucam temat - kto chętny?
