Dla mnie największą porażką jest fakt braku dużego wyboru typowych rpegów japońskich!! WIelu z was zapewne pamięta jaki ogromny wybór tego typu gier mieliśmy na starej poczciwej czarnuli, a teraz można policzyć na palcach jednej ręki kilka pozycji wartych uwagi;/ Gdzie sie podziały tak wspaniałe serie jak Suikoden, Shin Megami Tensei, xenosaga, fullmetal alchemist, wild arms czy grandia?
Gdzie gry typu Kessen, lub Ring of Red, gdzie stare dobre Front Mission? Jedynie Disgaea ratuje trochę sytułację z tą archaiczną oprawą graficzną ale nie ona jest najważniejsza w tej serii.
Zostajemy zasypywani strzelankami dla bezmyślnych amerykanów, którym to wystarczy do życia;/ Gdzie stary dobry Jak and Dexter, pierwsza część powaliła mnie na kolana!
Czy można mówić o zawiedzeniu, gdy nie ma ani jednej gry, na którą bym czekał w 2009? 2010 daje nadzieję dzięki serii FF, ale po połączeniu się square softu te gry już nie mają takiej duszy!
Wolałbym odświeżone Vagrant Story i zapewne lepiej bym się bawił. Może narzekam, ale jestem strasznie zawiedziony tak nie wielkim wyborem gier z tego gatunku;/