Grabol

18.08 ukazuje się wersja US, ja już zamówiłem z play-asia. Czekam...

Shooter z mechami w roli głównej, multiplayer, możliwość samodzielnej kreacji aren i ich wymiany via WiFi. W sierpniu ma się ukazać w zrozumiałej wersji. Widziałem kilka filmików w necie i chyba będzie to następny tytuł w mojej kolekcji. Grafika jest raczej surowa ale z ekranu wylewa się masa miodu. Japońska wersje została już zrecenzowana przez kilka anglojęzycznych serwisów i oceny są bardzo wysokie. Gra z Bangai-O w tytule pojawiła sie ponad 10 lat temu na konsolach DC i N64. Jest już możliwość złożenia preordera wersji US na Play-Asia. Tytuł raczej nie zdobędzie jakiejś mega popularności ale 34,90 US$, przy obecnym kursie to bardzo zachęcająca cena. Zobaczymy, czekam z niecierpliwością. Wrzucam kilka filmików: http://pl.youtube.com/watch?v=TyLfzb1EueM http://pl.youtube.com/watch?v=r_2_fsnZdAg http://pl.youtube.com/watch?v=xef-x91fczw czyste szaleństwo.

Gameplay: http://pl.youtube.com/watch?v=dWv09bfVeMA http://pl.youtube.com/watch?v=-3YdIPgpes8

Dojdzie jeszcze kilka opcji z zagraniami na górnym ekranie. Jednak największy problem sprawia właśnie ładowanie specjali. Jak odpalisz to poza konkretnym dowaleniem wraca Ci trochę HP. Na początku dość często z tego korzystałem. Owszem górnym ekranem może sterować SI ale spada Ci wtedy drop, czyli szansa na wypadnięcie po walce ciekawych pinów. Jeżeli dajesz radę z hałasem to próbuj przesunąć suwak w kierunku pierwszego lvl i ustaw obsługę góry na manual. No i poziom trudności im wyższy to wiadomo. Pinów jest grubo ponad 300 i niektóre bardzo ułatwiają zabawę. Miłego grania. Acha, max HP to 9999, własnie dziś to osiągnąłem.

Nowy trailerek: http://www.gametrailers.com/player/37070.html Jesień 2008. Już niebawem.

Ninja Gaiden DS także wydawał się początkowo jakimś nierealnym projektem. Tecmo dało radę i wypuściło bardzo miodną grę. Myślę, że Rockstar również nie zawiedzie. Spodziewam się jakiegoś nowatorskiego podejścia do tematu wielkiej kradzieży, idealnie dopasowanego do możliwości DSa. Jeżeli nawet nie zaskoczą ilością rewolucyjnych rozwiązań, to z pewnością dostarczą cholernie wciągający, ciekawy i kontrowersyjny produkt. Myślę, że GTA: Chaintown Wars to będzie murowany hit. Stylus wydaje się idealnym narzędzie do chińskich tortur.

Mam, banał. Moje pytanie jest już nieaktualne. Wystarczy wcisnąć pauzę i piny można swobodnie przemieszczać po ekranie. heh...

Założyłem tą: http://www.play-asia.com/paOS-13-71-b7-49-en-70-196x.html, właśnie z play-asia, rewelacyjna sprawa. W komplecie po sztuce na górny i dolny ekran plus ściereczka. Bierz od razu dwa zestawy. W droższej opcji możesz sobie jeszcze obkleić konsolkę z zewnątrz. Wcześniej miałem folie big-ben. Kolory przez folie były bledsze i dość szybko się rysowała. Hori to faktycznie mały wypasik w temacie ochrony ekranu, oczywiście oryginalne. Ten produkt jest oryginalny.

Taka przełączka do ładowarki to chyba jakaś groszowa sprawa jest. Napięcie i inna wtyczka. z tego co wiem podłączasz zasilacz US przez przełączkę do kontaktu w domu i wszystko działa cacy. Można to kupić chyba w każdym z internetowych polskich sklepów z konsolami, a na allegro tez nie będzie problemu. Bez obaw.

Głównie videogamesplus.ca, dvdcrave.com, play-asia.com - taniej niż w Polsce, wcześniej niż w Europie, zamawiam z reguły 2-3 za jednym zamachem, czasem jakieś akcesoria. Folie Hori to jednak jakość jest i basta. Z allegro.pl nic nie brałem na DSa. W polskich sklepach konsolowych może 3 tytuły. Nic w sklepach typu "nie dla idiotów". :slinotok:

To były moje typy sprzed roku: Teraz sprawa wyglada tak: 1. TWEWY 2. C:DoS - podskoczyła o oczko, ciągle do niej wracam. 3. EBA 4. Meteos - nieśmiertelna 5. Contra 4 Zupełnie rozczarowała mnie Zelda. Phoenixa niestety nie trawię. Zaimportowałem Jump Ultimate Stars. Gra jest trochę skomplikowana, a japońskie krzaczki nie ułatwiają sprawy. Ciężko sie przebić, aż żal bo gra jest bardzo fajna. Szkoda, że nie wyszła w zrozumiałej wersji.

Wymiękłem jakiś czas temu. Normal to już dla mnie za wysoki poziom. Refleks, spostrzegawczość, a nawet najbardziej wypasione giwery niewiele zmieniają. Tej gry trzeba się nauczyć na pamięć. Trochę mi zapał opadł ale nie odpuszczę. Wysoki poziom trudności to zazwyczaj zaleta dla mnie co prawda trochę zbyt wysoki ale mimo wszystko gra się bardzo fajnie. Oldschool w najczystszym wydaniu. Nie dla wszystkich. Młodszych graczy znudzi ciagły powrót do punktu wyjścia, starsi docenią za wspomnienie chwil spędzonych z NESem.

Rewelacyjny tytuł, 130h na liczniku gry do tej pory i wszystko wskazuje na to, że wyskoczy jeszcze kilkadziesiąt. TWEWY, po zamknięciu głównej historii, jeszcze długo się nie nudzi. Bardzo dobrze wydane pieniądze. Wg mnie absolutny top gier na DSa. Mam jednak mały problem. Staram sie uzbierać komplet plakietek. Jak dotąd mam 70%, także zabawy jest jeszcze całkiem sporo. Ostatnio zebrałem kolejny pin z serii Gatito. Numery 209, 210, 211, 212 ("Wind, wood, flame and mount: so must you be if you would roam the fields of war.") - działają jedynie w połączeniu. Wygląda to mniej więcej tak, że po wrzuceniu ich na deck, podczas walki, piny poruszają się po ekranie. Kiedy przytrzymać stylus na symbolu jednego z nich, pomiędzy pinami zaczynają przeskakiwać iskry, które zadają obrażenia przeciwnikom. W kolejnej walce piny pojawiają się w miejscu, w którym były gdy skończyła się poprzednia. Problem polega na tym, że od tej pory dzieje się się tak ze wszystkimi pozostałymi. Wrzucam zupełnie inne piny na inny deck i podczas walk ustawione są tak, jak 209, 210, 211, 212 po zakończeniu ostatniej z ich udziałem. Niezależnie od lokacji, tygodnia, dnia, czy partnera. Zaczyna mnie to już konkretnie irytować, bo nie bardzo mogę znaleźć sposób aby ten bałagan uporządkować, a wolałbym żeby jednak stały tam gdzie domyślnie tzn na górze od lewej. Macie jakiś patent, co z tym zrobić? Z góry dzięki! Moje staty: Level: 100 - czyli max. Max Pin drop: 348 - ciekawe ile jeszcze może podskoczyć? Max HP: 9747 ESP'er Rank: Demon ESP'er Points: 8347 Noise Report: 83,3% Pin Mastery: 70,0% Item Collection: 90,8% ...ale nie zabierałem sie jeszcze za: "Another Day". Praktycznie od początku gram na najniższym levelu z maksymalnym Dropem i na najwyższym możliwym poziomie trudności. Główny zły na Hardzie to była kaszka z mleczkiem. Na Ultimate też go już ukatrupiłem.

Bierz TWEWY, chwilę potrwa zanim łykniesz system ale z grą można spędzić masę czasu. Ja mam 120h na liczniku. Zelda IMO jest przereklamowana. Na pierwszy rzut oka piękna grafika i świetna rozgrywka, na dłuższą metę nieciekawa i męcząca - odradzam!

Czas Rijkaarda dobiega końca. Oby był to już ostatni klasyk z Frankiem za sterami zespołu Dumy Katalonii. Real bez skrupułów obnażył wszystkie mankamenty zespołu: brak zaangażowania, słaba przygotowanie kondycyjne, zerowa myśl taktyczna, brak współpracy między formacjami, niemoc strzelecka. Pomimo sukcesów do jakich Holender doprowadził zespół w ciągu 5 lat swojej pracy w Barcelonie, 2 tytuły Mistrza Kraju oraz triumf w Lidze Mistrzów, juz drugi sezon z rzędu nie potrafi znaleźć recepty na kiepską postawę swoich podopiecznych. Drużyna, która w sierpniu jawiła się jako Dream Team wszechczasów, kończy sezon bez żadnego znaczącego tytułu, z kilkunastopunktową stratą do lidera, a o start w LM będzie musiała walczyć w kwalifikacjach - zdecydowanie poniżej oczekiwań. Dzisiejszy honorowy szpaler i klęska w Madrycie tylko dopełniają czarę goryczy. Czas na zmiany! Adios Mister! O rok za późno! Ta drużyna jest jeszcze w stanie zdobyć wszystko w klubowej piłce ale bez Franka. Mam nadzieję, że zarząd klubu bedzie powściągliwy i nie zrobi rewolucji na zbyt dużą skalę! VeB!

Guardiola?

Rijkaard, a z tego co można wyczytać, za Rijkaardem połowa drużyny: R10, Henry, Deco, Zambro, Guddy, Marquez, Sylvinho, Thuram, Edmilson, Ezquerro, kto jeszcze...? Szykuje się mała rewolucja. Barca chce wydać na letnie transfery około 120 mln Euro. W orbicie zainteresowań klubu są min. takie nazwiska: Alves, Benzema, Fabregas, Poulsen, Lucio, Coloccini, Lahm, Garay, Klose, Huntelaar.

Gdyby nie szybki wyrównanie po fuksiarskiej bramce Aguero, a właściwie samobójczej Puyola, to mecz mógłby się potoczyć zupełniej inaczej. Nie wspomnę już o tym jak rozpędzony Puyol potyka się i wpada na Aguero prowokując rzut karny i bramkę Forlana na 3:1. Jak już sobie gdybasz, to przynajmniej nie bądź taki jednostronny.

Ale kapa! Przykre, zwłaszcza gdy mecz zawalił kapitan zespołu. Pierwsza brameczka dla Barcy miodek. Później było już co raz gorzej. Nieudana interwecja Puyola po strzale Agyero, rykoszet i 1:1. Carles sprokurował później jeszcze rzut karny na Aguero. Nawet wejście Messiego w drugiej połowie nic nie zmieniło. Aguero robił z obroną Barcy wczoraj co chciał. Rijkaard zdecydował, że na pozycji defensywnego pomocnika zagra Edmilson. Z trójki Toure, Marquez i Edmilson, to właśnie ten ostatni prezentuje zdecydowanie najniższy poziom. Moim zdaniem błedem było stawianie na Brazylijczyka i to w tak ważnym spotkaniu. Takiej klęski już dawno nie oglądałem. Szkoda, Real znów odskakuje na 5 pkt. Za tydzień Barca zagra u siebie z trzecim w tabeli Villarealem, natomiast Real podejmuje Espanyol. Zobaczymy?

fakt Pelipe w 94', mój błąd.

Spodziewam się takiego wyniku. Poza Realem, w tym sezonie chyba żadna przyjezdna drurzyna nie prowadziła na Camp Nou otwartej gry? Valencia za podwójną gardą, szukała swojej szansy w nielicznych kontratakach. Udało się w drugiej połowie po podwójnej zmianie w Barcy. Boisko opuścili Henry i Deco, na ich miejsce pojawili się Bojan i Iniesta. Drużyna nie ułożyła jeszcze gry po wejściu nowych zawodników. Valencia wykorzystała zamieszanie, szybka kontra i 0:1. Wynik w 89 min. ratuje Xavi, już któryś raz w ciągu ostatnich tygodni strzela w końców zwycięskiego lub gola na remis. Mecz mógł się podobać, mimo że drużyna Rijkaarda raziła nieskutecznością. Z drugiej strony trudno się dziwić skoro w Valencia broniła się niejednokrotnie jedenastoma zawodnikami w polu karnym, a na bramce był świetnie wczoraj dysponowany Hildebrand. O awans będzie ciężko ale wydaje mi się, że na Mestalla padnie więcej bramek niż wczoraj? Dziś zagra druga para półfinalistów CdelR, Getafe podejmuje Racing.

Realu nie widziałem ale podobno zagrali straszną mizerię. Bramka Getafe może i nie fair ale zdobyta zgodnie z przepisami. Chyba się trochę pospieszyłem z oceną tej drużyny? Barca nie miała szczególnie cięzkiej przeprawy, choć pierwsza połowa wcale tego nie zapowiadała. Po trafieniu Messiego mecz stał się jednostronny i można było tylko czekać jak rozwiąże się worek z bramkami. Hat-trick Eto'o w drugiej połowie, Sami wraca do drużyny w pięknym stylu. Do zakończenia rozgrywek jeszcze 13 kolejek, także dziać się może bardzo dużo. Na dzień dzisiejszy wszystko wygląda obiecująco. Już tylko 2 pkt straty do lidera, którego forma pozostawia wiele do życzenia. Rijkaard może liczyć na wszystkich swoich graczy poza Marquezem. Eto'o, Messi, Henry są w wysokiej formie. R10 zaczął występować regularnie także za 2-3 tyg. jego forma prawdopodobnie znacznie się poprawi. Gra zespołu wygląda obiecująco. Barca ciągle walczy nie tylko o triumf w La Liga ale także w CdR oraz w LM. Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja za 2 tygodnie. W tym czasie Barcelonę czekają 4 bardzo trudne spotkania. Valencia w 1/2 CdR, Celtic w 1/8 LM oraz Atletico(4) i Villareal(3) w LaLiga. Jeżeli upoluja komplet punktów w tych spotkaniach to zacznę wierzyć, że to może być jeszcze najlepszy sezon w historii klubu.

Puyol naderwał mięśień jakieś 2 tyg. temu miał pauzowac miesiąc ale klubowi lekarze ocenili, że może wracać do gry wcześniej. Najbardziej ofensywnie gra Zambrotta na prawej i Sylvinho na lewej. Z tym, że dobra gra tego drugiego w ofensywie nie przekłada się zupełnie na destrukcje, gdzie jest powiedzmy poprawny. Zambro lubi wyjścia do przodu, dobrze dośrodkowuje, potrafi też oddać niezły strzał z dystansu, jest szybki i dobry technicznie. W destrukcji zazwyczaj nie zawodzi. Puyol, gdy jest ustawiony na prawej stronie również bardzo często włącza sie w grę do przodu. W odróżnieniu do Zambro o jego technice za wiele dobrego powiedzieć nie można, nie ma strzału i dośrodkowania, jednak nadrabia to szybkością i zaangażowaniem. Przy stałych fragmentach gości pod bramką rywali, tlko że nie pamiętam kiedy ostatnio coś strzelił. Na lewej z koleji, poza Sylvinho nie ma gracza, który chetnie zapuszcza się pod bramkę rywala. Abidal? Niestety, doskonale gra w defensywie. W napadzie raczej bez pomysłu i niechętenie. To juz w miarę stały obrazek, że kiedy ustawiony na lewej Henry otrzymuje piłkę, pozostaje niestety bez wsparcia bocznego obrońcy. Chyba bardziej ofensywnie od Abidal gra Oleguer, który z koleji lubi zejścia do środka. Dobrych dośrodkowań z jego strony nie widziałem, jednak kiedy jest na boisku zwiększa przewagę liczebną w polu karnym, przez co nie raz otrzymuje podania od kolegów, jego strzły odnosza zazwyczaj mizerne efekty. Poza tym chyba nie ma w Europie drużyny, która nie ma problemu z lewym obrońcą. Niedoścignionym wzorem jest tu Roberto Carlos, którego rajdy lewą stroną niejednokrotnie miały bramkowe efekty, a w deefensywie spisywał się znakomicie. Maldini swego czasu również występował na lewej flance i również jego gra może być wzorem dla innych. Najwięcej bramek, przede wszystkim ze stałych fragmentów, strzela Marquez. Tylko pojawia sie pytanie, czy jest on obrońcą. Znacznie częściej gra na pozycji def pomocnika. Gdy na boisku jest Toure, a obrona w komplecie Marquez grzeje ławę. Gra na środku obrony ale raczej gdy zabraknie Pouyola lub któregos z bocznych, a Pouyol jest przesunięty na flankę.

Beniaminek na fali wznoszącej i tyle, zobaczymy jak się uplasują na koniec sezonu. Ja obstawiam miejsce poza pierwszą dziesiątką. Na reszcie Henry na środku. To jest dla niego odpowiednie miejsce. Chyba trochę pomógł sobie ręką przy przyjęciu. Teraz to już nie ważne. Pięknie zgasił gałę i błyskawicznie oddał strzał - urodziwa brameczka. Ronaldinho wypadła bardzo przyzwoicie mimo zmarnowanej setki. Messi zupełnie niewidoczny. Wielu kibiców Barcy wieszało psy na Deco. Jak pokazują ostatnie spotkania, Portugalczyk jest dla zespołu bardzo cenny i pozbycie się go byłoby błędem. Edmilson wczoraj zdecydowanie odstawał moim zdaniem poziomem gry (nie był on znowu tak wysoki) od reszty drużyny. Chyba jednym z większych zaskoczeń sezonu jest postawa Valdesa. Notuje najlepsze statystyki w lidze. Zgadzam się, że ma przed sobą jedną z najlepszych lini defensywnych w Europie, mimo wszystko niektóre jego interwencję są wprost niewiarygodne. Przy bramce Oliveiry był bez szans. Będzie dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem, jeżeli nie pojedzie na ME. Brakuje strzałów z dystansu i bramek ze stałych fragmentów. To była największa broń Barcy w poprzsednim sezonie. Nie wiem co się dzieje. Deco ma celownik gdzieś nad bramką. Xavi zupełnie nie próbuje. Wraca R10, może coś zmienią w tym temacie. W zespole gospodarzy Oliveira i Sergio Garcia ciągnęli grę do przodu. Momentami gdy któryś z nich był przy piłce, cisnienie skakało mi bardzo wysoko. Gdyby nie szczęśliwy strzał Milito z karnego, nie miałbym dziś tak dobrego humoru - trochę teatru w tym było ale fakt, faktem Marquez zahaczył nogą o wbiegającego Oliveirę. Karny się należał, podobnie jak ten dla Barcy. Jak spojrzeć na wynik to meczyk Espanyol-Sevilla musiał być wczoraj niesamowity. Oglądał ktoś? poszukam skrótów na neciku!

To już chyba swoista mroczna tradycja, że czarnoskórzy gracze Barcy nie są w Zaragozie mile widziani. W zeszłym sezonie Eto'o, wczoraj Toure i Abidal- obelgi, rasistowskie wyzwiska, gwizdy,... Jak to się może sytuacja w przeciągu 2-3 tygodni ładanie zmienić? Real dwie wyjazdowe porażki ze słabeuszami, Barca 4 pkt w wyjazdach z Sevillą i Real Zar - było mistrzostwo w kieszeni, a teraz już czuć oddech pościgu na karku.