-
Postów
99 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Grabol
-
2:1 - ale cyrk. Nie komentuje tego meczu. Są 3 pkt, są. 5 do Realu. W meczu bezpośrednim zwycięstwo dla Barcy. Sprawa tytułu nadal otwarta. Podobnie jak Henry.
-
No proszę, kto by pomyślał, Real jednak przeje.bał! Za chwilę Barca, to może być przełomowy wieczór!!!
-
"Madrid, cabrón, saluda al campeón!". - to słowa Samiego Eto'o,wypowiedziane po zdobyciu przez Barce tytułu w 2005r. Co się odwlecze to nie uciecze. Federacja przyznała Samiemu karę 12tys. euro. Espanyol - Sevilla Betis - Real M. Zaragoza - Barcelona Real o 20:00, Barca 2 godziny później. Na La Romareda pojedynek braci Milito. Gabi grał u boku Diego przez 2 poprzednie sezony. Dziś wieczorem rozegrają spotkanie przeciwko sobie i prawdopodobnie będzie on osobiście odpowiedzialny za niedopuszczenie aby starszy Milito znalazł drogę do bramiki Valdesa. W zespole Blaugrany zabraknie: Eto'o, Jorquery, Ezquerro, Zambrotty, Oleguera i Sylvinho. Puyol wraca 2 tyg. wcześniej niż początkowo planował sztab medyczny. Na reszcie na środku pola pojawi się Yaya Toure i to prawdopodobnie od pierwszych minut. Oceniając skuteczność strzelecką zespołu, w 7 ostatnich meczach tylko 5 bramek, z czego w żadnym nie było ich więcej niż 1, to właśnie lini pomocy, za taki stan rzeczy, obrywa się najbardziej. Toure gra co prawda jako defensywny ale początek sezonu oraz PNA pokazały, że potrafi także strzelać piękne gole z dystansu, jak i stwarzać sytuacje strzeleckie swoim kolegom. W ostatnich wypowiedziach Henry otwarcie mówił, że dużo lepiej czuje sie na środku ataku i kto wie, być może w dzisiejszym meczu Frank zdecyduje się postawić go właśnie na tej pozycji. Mam nadzieję, że tak postąpi! Forma Ronaldinho...??? Koledzy z drużyny twierdzą, że na treningach prezentuje się podobnie jak 2 lata temu. Oby udowodnił to dziś w trakcie spotkania! Wyjściowy skład? Ja od pierwszych minut chciałbym zobaczyć Barce w następującym zestawieniu: Valdes - Puyol, Marquez, Milito, Abidal - Toure, Iniesta, Xavi - Messi, Henry, Ronaldinho. Ostatnie mecze ligowe obu drużyn. 23/05/2004: R. Zaragoza 2:1 FC Barcelona 23/09/2004: FC Barcelona 4:1 R. Zaragoza 12/02/2005: R. Zaragoza 1:4 FC Barcelona 01/10/2005: FC Barcelona 2:2 R. Zaragoza 25/02/2006: R. Zaragoza 0:2 FC Barcelona 12/11/2006: FC Barcelona 3:1 R. Zaragoza 07/04/2007: R. Zaragoza 1:0 FC Barcelona 26/09/2007: FC Barcelona 4:1 R. Zaragoza Real z Betisem? Będzie dla mnie sporą niespodzianką, jeżeli Betis urwie punkty Madrytczykom. Trzecie, a tak na prawdę pierwsze spotkanie dzisiejszego wieczoru to pojedynek Espanyolu z Sevillą. Zespół z Barcelony jest w tym sezonie nad podziw skuteczny i wysokie 5. miejsce w tabeli nie jest przypadkiem, zwłaszcza dzięki wspaniałej postawie z początku sezonu. Sevilla stanie przed bardzo trudnym zadaniem, choć jeżeli spojrzeć na zeszłotygodniowe spotkanie z FCB, widać, że wracają z dalekiej podróży i będą aspirować o pozycję premiującą do gry w LM. Pozostaje zakupić zapas browarków i czekać. Dzisiejszy wieczór zapowiada się bardzo interesująco! Jutro 2 ciekawie zapowiadające się spotkania: Villarreal - Racing Getafe - Valencia Pierwsze to pojedynek z czuba tabeli. Dwie rewelacje obecnego sezonu. Natomiast Valencia, zmierzy się z podmadryckim Getafe, które w poprzednim sezonie trenował Schuster. Nietoperze są półfinalistami rozgrywek CdR i jak pokazują ostatnie mecze, podobnie jak Sevilla, zaczynają ostry finisz rozgrywek (ale o tym to może więcej Pelipe). Getafe niejednokrotnie udowodniło, że potrafi wygrywać z najlepszymi, może poza Realem, któremu regularnie dostarcza komplet punktów. Prawdopodobnie wynika to z wielkiej przyjaźnie jaką darzą się działacze obu Kastylijskich klubów? VeB!
-
Ace Combat? Nie grałem jeszcze w żadną z części. Podobno na ps2 rządzi Squadron leader. Którą polecacie?
-
Ta gra zdecydowanie nie jest na chwilę. Wciąga jak lotne piaski, nie wiesz kiedy i mija godzina, druga, później okazuje się, że konsolka ma kłopaty z zasilaniem. Jeżeli grać z podłączonym zasilaczem to już totalny pożeracz czasu Nie dotarłem jeszcze do konca linii fabularnej, pożyczyłem mojego DSa. Mam juz max level Palladynem i z każda kolejna walką jest coraz trudniej, potyczki znacznie się wydłużają i opierają się praktycznie tylka na magii. Mimo kiepskiej oprawy, to jedna z moich ulubionych gier na DSa.
-
Barca zagra dziś o 22:00 na wyjeździe z Sevillą. Real podejmuje na własnym podwórku Valladolid. Szanse na zmniejszenie dystansu do Realu Katalończycy mają takie sobie. Sevilla to przeciwnik zdecydowanie z gornej półki, do tego, pomimo że prawdopodobny wyjściowy skład wygląda całkiem przyzwoicie: Valdés - Abidal, Milito, Thuram, Oleguer - Márquez/Edmilson, Xavi, Iniesta - Ronaldinho/dos Santos, Henry, Messi; to ze zmianami może być już krucho. Do nieobecnych Eto'o i Toure, po ostatnich reprezentacyjnych meczach towarzyskich, dołączyli: Deco, Bojan, Zambrotta, Sylvinho. Dochodzi jeszcze kontuzjowany Puyol i ławka robi się bardzo dziurawa. Rijkaard powołał na mecz trzech zawodników z drugiego składu: Espasandína, Víctora Vázqueza oraz Víctora Sáncheza. Forma Ronaldinho pozostaje nadal dużą niewiadomą, Xavi pomimo swietnej końcówki z Osassuną, od kilku tygodni nie powala poziomem swojej gry. Boczni obrońcy w osobach Abidala i Oleguera nie należą do najbardziej ofensywnych graczy jakich widziałem. Thuram przeplata świetne występy, z bardzo średnimi, niejednokrotnie zdażyło mu się popełnić fatalne w skutkach błędy - chciażby nie tak dawno w końcówce meczu z Athletic Bilbao. Mam nadzieje, że w końcu zobaczę Henry'ego na środku ataku. Iniesta zagra jako ofensywny pomocnik, czyli na pozycji do której jest stworzony. Messi prawdopodobnie będzie najbardziej zaangażowanym zawodnikiem na boisku i to w tej dwójce upatruję klucz do dzisiejszego sukcesu na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán . Sevilla w tym meczu na pewno przejmie inicjatywę. Do zakończenia sezonu nie zostało, aż tak wiele kolejek. Jeżeli myślą o grze w LM, to czas odrabiać straty z początku sezonu. Barca z kontry? Dawno tego nie widziałem. Na Santiago Bernabeu obędzie się raczej bez niespodzianki. Kolejny pojedynek Barcy to wyjazdowy mecz w Zaragozie, a następny to już 1/8 finału LM w Glasgow z Celtikiem. Eto'o i koledzy zagrają w finale PNA z Egiptem, natomiast WKS w finale pociesznia zmierzy się z Ghaną - transmisja dzis o 18:00 na Eurosporcie.
-
jakbyś nie wiedział, że oscary dla najlepszego filmu zagranicznego to czysta polityka jest...!
-
Uff, co za stres. Xavi ratuje sytuację w 88 min., 7 min. po wejściu. Pierwsza połowa to miażdżąca przewaga Barcy, szkoda, że nie zwieńczona bramką. W drugiej z każdą minutą co raz bardziej nerwowo. Na szczęście Xavi znalazł się tam gdzie powinien. W dużym zamieszaniu z 20m pakuje piłkę do pustej bramki. Już po zakończeniu regulaminowego czasu, Osasuna miała szanse na wyrównanie. Piękny strzał z dystansu obronił Valdes. Boisko bardziej przypominała zapchany brodzik prysznicowy niż pole gry. Pod koniec spotkania rozpadało się na dobre. W takich warunakch wszystko mogło się zdażyć. Prawdziwy horror. Bogu dzięki honor uratowany! 1:0. Ile mnie ten mecz nerwów kosztował...!!! Decyzje trenera wydawały mi sie trochę nie przemyślane. Okazało się jednak, że autorami sukcesy zostali grasze wprowadzeni po przerwie: Dos Santos i Xavi. Ronaldinho mizernie. Na pokazanie się przed publicznością miał niespełne 25 min, i do tego na środku ofensywy, która to pozycja nie jest jego ulubioną. Za tydzień wyjazd do Sevilli, kolejne arcyważne i arcytrudne spotanie. Ale innych przed zakończeniem sezonu, jeżeli chce się jeszcze powalczyć o mistrza, nie będzie. VeB!
-
Ja ostatnio TOCA 2: Touring Car Challenge. Czy ja wiem, mam jakiś sentyment do tej gry. W porównaniu z nowymi ścigałkami, bieda aż piszczy i nie chodzi mi tylko o grafikę ale model jazdy w tej grze po prostu mnie rozbraja. Bardziej realistycznie to w żadnej gierce mi się nie jeździło.
-
To może być zapowiedź bardzo interesującej końcówki sezonu, pod warunkiem, że takie wpadki Barca będzie wykorzystywać. Dziś wieczorem Osasuna. Po spotkaniu z Villarealem jestm optymistą. Coś mi się wydaje, że to będzie wieczór Ronaldinho?
-
Pierwsze spotkanie 17.02 na Camp Nou. Rewanż na Mestalla 19.03. Takie układ jest dla Valenci korzystniejszy. Mecz decydujący o finale rozegrają na własnym podwórku. Jutro 19:00 Barca podejmuje na własnym boisku Osasune, która jest w tabeli na 16. pozycji. Zobaczymy jak się zaprezeentują. Po spotkaniu z Villareal w C. del R. możnaby sądzić, że Katalończycy wracają do niezłej formy. Ponieważ Real odskoczył na 9 pkt w tabeli, Barca wszystki siły włoży w puchar, fajnie by było zobaczyć w finale Ebiego walcząceg z katalońską defensywą. Puyol naderwał mięsień biodrowo-udowy i póki co odpoczywa przez najbliższe 4 tyg., co za pech! Dziś o 20:00 Real na wyjeździe zagra z Almerią. Oby Kalu Uche i spółka sprawili niespodziankę.
-
W końcu Barca jaką chce oglądać. Nie wszystko jeszcze trybiło ale być może dzisiejszy mecz jest zapowiedzią lepszej gry? Oby! Barca-Villareal 1:0 i awans Katlończyków. Bramkę zdobył Henry po dośrodkowaniu Deco z rzut wolego. Zawodnikiem meczu Messi. Miał kilka akcji kiedy mijał 4-5 zawodników, ogramny zamęt w polu karnym i kupiał na sobie uwagę 3-4 obrońców. Szkoda, że nie wykorzystał karnego. Na taką grę można patrzeć, bez przerwy. Boczni obrońcy w końcu włączali się do akcji ofensywnych - wile bardzo groxnych akcji po rajdach Abidla lub Zambrotty. Bardzo dobrze zagrał środek pola. Marquez, Deco, Iniesta, na dzień dzisiejszy to chyba optymalne zestawienie linii pomocy. Dobrze do przodu i wręcz idealnie w destrukcji. W II połowie na boisku pojawił się Xavi, a w 75 min., przy wiwatujących trybunach Ronaldinho. Bez poezji w grze ale widać było, że bardzo mu zależy. Najmniej widoczny na boisku Bojan. Z pośród dwóch młodych wilków Barcelony ja wybieram Dos Santosa. Nie wiem dlaczego Rijkaard uparcie stawia Henry'ego na prawej stronie. Chłopak zupełnie się tu nie sprawdza. Moim zdaniem powinien grać na szpicy i basta. Zadanie Barca miła ułatwione, bo tuż przed przerwą pilnujący Messiego, Cygan ujrzał drugą żółtą po faulu właśnie na Lionelu. Nie dziwię się, bo zatrzymać nowego Maradonę graniczyło dziś z cudem. Mecz pod dyktando jednego zespołu z mieżdzącą przewagą w posiadaniu piłki. Wynik może niezbyt imponujący ale gra zespołu dużo lepsza niż w ostatnich spotkaniach. W półfinale: Barca, Valencia, Racing i Getafe.
-
VP2 Silmeria - trochę ciężko trawię to laseczkę z rozdwojeniem jaźni, a fabuła podobno do czołówki RPG nie należy. Dopiero zacząłem, gra ma podobno masę zalet, dam jej szanse. Psychonauts - ale z braku czasu też za długo nie pograłmem. Podobno niezłe?
-
"Feat of Clay", dobrze kojarzysz - zaje...isty odcinek!!!
-
Przygotuj sobie jakieś 20 gb na dysku twardym. ^_^ Słabych to trochę jest np "On Leather Wings" - I z I sezonu i jego kontynuacje, te z Krokodylem też raczej takie sobie są - chybiony pomysł na czarny charakter. Twórcy się momentami bawią w jakieś rozwiązywanie problemów społecznych, np "Appointment in Crime Alley" - porażka. Nie pamiętam tytułu ale jest jakiś z Batwoman i eksperymentami genetycznymi, też absurd skończony. Generalnie to raczej kawał świetnego kina. Trochę Jokera za mało.
-
Ostatnimi czasy zabrałem się za powtórkę z dzieciństwa i łykam odcinek za odcinkiem animowanego Batmana. 65 odcinków Batman: The Animated Series i jeszcze kolejne 20 The Adventures of Batman & Robin. Seria rysunkowa inspirowana jest filmem Tima Burtona z 1989. Widziałem już bliska 50 i niektóre jak np "Two-Face", "Feat of Clay", "Robin's Reckoning", "Joker's Favor", "I've Got Batman in My Basement", "Beware The Gray Ghost" są po prostu zaj...iste. Joker rozbawia mnie do łez. Klimat jest trochę ciężkawy, dość powiedzieć, że początkowo BTAS miał zastrzeżenie wiekowo bodajże od lat 16 i zdecydowanie nie jest to grzeczna kreskóweczka dla przedszkolaków. Seria: The New Batman Adventures (The Gotham Knights) i późniejsze przygody mrocznego rycerza to juz nie jest ten sam feeling co dwa pierwsze sezony. Zmieniła się kreska i klimat się trochę ulotnił. Całości dopełniają animowane, pełnometrażowe przygody Batmana: "Batman: Mask of the Phantasm" 1993, "Batman & Mr. Freeze: SubZero" 1998, "Batman Beyond: Return of the Joker" 2000 i "Batman: Mystery of the Batwoman" 2003. Z wyłączeniem produkcji z roku 2000, to także świetne kino. Polecam!!!
-
Mecz Barcy to po prostu lustrzane odbicie tego co grali w drugiej częsci poprzedniego sezonu. Bez zaangażowania, ospale, z pojedynczymi akcjami co ambitniejszych zawodników. Głupie bramki w końcówce meczu to jak nic specjalność Barcy wypracowana w zeszłym roku. Z resztą co tu się oszukiwać, czy Katalończycy zasłużyli w tym meczu na zwycięstwo? Obawiam się niestety wątpić. Żal mi było wczoraj patrzeć na nieudolność Dumy Katalonii zwłaszcza po 78 min. Kto myślał, że pogoń za Realem na zasadzie małoefektownie a skutecznie będzie trwać dalej, wczoraj pozbył sie już wszystkich złudzeń. 9 pkt..., hmm..., to jeszcze nie przepaść, pod warunkiem, że ktoś wreszcie rozbudzi potencjał drzemiący w drużynie. Ale to już na pewno nie Frank. Adios Ryjek!!! Innej recepty nie widzę. Real, no cóż, dobra passa trwa. Czy to dzięki Ikerowi, czy Ruudowi, nieważne, grunt, że regularnie dopisują 3 pkt do swojego dorobku. 9 pkt, niby bezpieczna przewaga, którą można spokojnie kontrolować. Aczkolwiek, czy dobra, czy zła każda passa zawsze się kończy i mam nadzieję, że stanie się to zarówno w Barcelonie jak i w Madrycie jeszcze przed końcem obecnego sezonu. Nikomu źle nie życzę, liczę po porostu na pasjonującą końcówkę! ;-) Valencia leci na łeb na szyję, Sevilla za to pnie się do góry. Cieszy dobra postawa drużyny Ebiego.
-
pierwsze mecze cwiercfinalu copa del Getafe - Real Mallorca 1:0 (De la Red 50.) Valencia - Atlético Madryt 1:0 (Silva 32.) Racing Santander - Athletic Bilbao 2:0 (Tchite 75., Smolarek 78.) Villarreal - FC Barcelona 0-0 barca korzystnie, choc ponizej oczekiwan to juz 4 remis z rzedu w pucharze. ebi chyba ze spalonego, mimo to zalicza trafienie
-
Mam nadzieje że jeszcze nie przesądzona ale po dzisiejszych meczach trudno takiego wrażenia nie mieć. Barca po raz kolejny bardzo zachowawczo i brzydko choć skutecznie. Real się rozpedził na dobre i dogonić Madrytczyków będzie bardzo trudno ale spokojnie przecież to dopiero pierwsza kolejka po półmetku. Liczyłem, że dystans do lidera trochę zmaleje, niestety Atletico nie dało rady, choć szans na wyrównanie nie brakował. Bramka Raula też nie po jakiejś błyskotliwej akcji, a głupim błędzie obrońcy. Za to trafienie Ruuda to już mistrzostwo świata. Barca już mnie przyzwyczaiła do takiego przeciętnego poziomu. Henry dostał prezent w polu karnym i z 1m głową wepchnał piłkę do siatki. Najlepszy na boisku chyba Iniesta. Młode wilki rozczarowały: dos Santos dużo strat, zbyt indywidualnie, Bojan zupełnie niewidoczny. Zarówno boczni obrońcy jak i pomocnicy ograniczali się raczej do defensywy. Mecz znacznie ożywiło wejście Messiego i kilka razy w polu karnym Racingu zrobiło się gorąco, kolejna bramka już niestety nie padła.
-
...fakt może raczej Casillas Racing ogłosił swoją kadrę na mecz z Barcą: Coltorti, Ángel Díez, Pinillos, Sergio Sánchez, Garay, Marcano, César Navas, Oriol, Luis Fernández, Serrano, Colsa, Szetela, Jorge López, Duscher, Jordi Felpeto, Pablo Álvarez, Bolado i Tchité. Smolarek leczy kontuzję naciągniętego mięśnia. Z innych polskich akcentów, w składzie znalazł sie Danny Szetela. Zawodnik o polskich korzeniach grając dla kadry USandA. Dziurawy skład Barcy ze względu na absencję Eto'o i Toure - wyjazd na PNA; Ronaldinho i Edmilsona - kontuzję, uzupełni Messi po ponad miesięcznej absencji oraz Oleguer, również powracający do drużyny po kontuzji. Pod znakiem zapytania stoi występ Puyola. Kapitan boryka się z infekcją, przyjmuje antybiotyki, raczej nie będzie mozna liczyć na jego pełną dyspozycję. Zupełnie nową twarzą w składzie jest José Manuel Pinto, który po kontuzji drugiego nominalnego bramkarza drużyny Jorquery, został wypożyczony z Celty do czerwca 2008 za sume 500 tys. euro. Oficjalna kadra meczowa: Valdés, Pinto, Zambrotta, Oleguer, Puyol, Milito, Thuram, Márquez, Sylvinho, Abidal, Deco, Xavi, Iniesta, Gudjohnsen, Giovani, Bojan, Henry i Messi. Od jakiegoś czasu krążą plotki, że Didier Drogba jest bardzo zainteresowany letnią przeprowadzką do Kataloni. Pozostałe dzisiejsze mecze: Osasuna - Athletic Zaragoza - Murcia Levante - Mallorca Almeria - Deportivo Valladolid - Espanyol Betis - Recreativo Atletico - Real M. ...i wczorajsze roztrzygnięcia 20. kolejki: Getafe 3:2 Sevilla Villarreal 3:0 Valencia
-
Eastern promises - ruska mafia na wyspach, handel żywym towarem, porachunki gangów. Trochę ciężkawy klimacik, głównie ze względu na dość realistyczne ukazanie co bardziej krwawych scen. Aragorn średnio mi początkowo pasował na ruskiego bandziora ale można przywyknąć, a po jakimś czaisie w ogóle sie już o tym nie pamięta bo zawodnik gra bardzo przyjemnie. Fajnie się cała historyjka rozwija do momentu gdy się okazuje, że główny bohater to , liczyłem na trochę mniej sztampowe zakończenie. Mimo wszystko mocne 7 dla tego obrazu. Polecam z zastrzeżeniem, że to raczej mocniejsze kino.
-
Tak dla ciekawości 10 ostatnich spotkań obu klubów: 2007-08-25 Real Madrid Atletico 2 - 1 2007-02-24 Atletico Real Madrid 1 - 1 2006-10-01 Real Madrid Atletico 1 - 1 2006-03-04 Real Madrid Atletico 2 - 1 2005-10-15 Atletico Real Madrid 0 - 3 2005-05-21 Real Madrid Atletico 0 - 0 2005-01-09 Atletico Real Madrid 0 - 3 2004-04-17 Atletico Real Madrid 1 - 2 2003-12-03 Real Madrid Atletico 2 - 0 2003-06-15 Atletico Real Madrid 0 - 4 Jak widać bilans jest dla Atletico raczej niekorzystny. Ostatnie zwycięstwo nad Realem, Atletico odniosło 30.10.99. Bilans bezpośrednich spotkań z ostatnich 15 lat: 2 zwycięstwa Atletico, 8 remisów i 15 zwycięstw Realu. Tak jak pisze ogqozo i co pokazuje tabela, Atletico jest w tym sezonie bardzo silne. Na ile ta pozycja wynika z kiepskiej postawy takich firm jak Valencia i Sevilla, a na ile z siły zespołu...? Takie nazwiska w składzie jak: Forlan, Reyes, Sabrosa, Aguero, Luis Garcia, Maniche, Motta przemawiają raczej za tym drugim. Jak będzie jutro? Gra na remis, a wynik...? Liczę po cichu na Atletico, choć mecz Realowi, nie po raz pierwszy w tym sezonie, prawdopodobnie wygra Ruud.
-
Aż się boje zaglądać w meczowe statystyki... Wynik 1:1 i zdobyty na tak trudnym terenie może cieszyć, gra Barcy nie bardzo. Tylko ogromna doza szczęścia i akrobacje Valdesa sprawiły, że Barca nie wraca do domu z wynikiem 1:3, 1:4. Zmiany już tradycyjnie w końcówce i to chyba tylko po to aby je wykorzystać. Fajnie, że Bojan sobie wszedł na 1 min i to w doliczonym czasie. Gudjohnsen, ostanio zdecydowanie w w zwyżkującej formie, tez sobie mógł pograć jakieś 5 min.? Druga linia w składzie Iniesta, Xavi, Edmilson/Marquez w ogóle dzis nie działała, a może to przez sprytną taktykę jaka nakazał Ryjek: długo i do przodu może Henry się jakoś do tej piłki dobierze? Obrona tez momentami sprawiała wrażenie wystawy figur woskowych. Rewanż na Camp Nou we wtorek 15.01. Wczorajszy występ Barcy mógł się podobać, zwłaszcza druga połowa. Niestety pierwsza wypaczono przez liniowego. Chorągiewka praktycznie przy każdym prostopadłym podaniu. Wynik otworzył Gudjohnsen w 27 min po pięknym dośrodkowaniu Zambrotty. Po przerwie mecz już ewidentnie do jednej bramik. Z małym wyjątkiem kiedy sam na sam z Valdesem znalazł się Baiano. Na szczęście Victor stanął na wysokości zadania. Barca napierała, mecz toczył się na połowie Realu Murcia i kolejne bramki musiały paść i padły. Na 2:0 podwyższył Bojan, to jego pierwsze trafienie w La Liga. Później dwukrotnie Eto'o. Najpierw po akcji Henry'ego, później obsłużony przez Dos Santosa. Skład trochę eksperymentalny. Zagrali zawodnicy, którzy w ostatnim czasie nie mieli zbyt dużo okazji. Jednak poziom przeciwnika mógł pozwolić na pewne eksperymenty. Po nerwowym początku, wszystko zatrybiło i katalońska maszyna pracowała niemalże bez zarzutu. Cieszy wyśmienita postawa Henry'ego, który dwukrotnie obsłużył swoich kolegów, pierwsze ligowe trafienie Bojana oraz dwa kolejne Eto'o. Szkoda, że Sami wyjeżdźa na Puchar Narodów Afryki. Kolejne ligowe spotkanie z Racingiem Smolarka również na Camp Nou podobnie jak środowe z Sevillą w Copa del Rey. Może dobre wyniki w nadchodzących meczach dodadzą drużynie wiary w siebie i forma z wczoraj jedynie wzrośnie. Real w końcu zacznie sie potykać, grunt to nie przespać chwili, a mistrzowski tytuł wróci w tym sezonie do Katalonii. Real dziś z ostatnim w tabeli Levante, co prawda na wyjeździe ale chyba nie ma co liczyć na niespodziankę?
-
Pary 1/8 Copa del Rey: Recreativo Huelva - Villarreal Sevilla FC - FC Barcelona Real Saragossa - Racing Santander Real Mallorca - Real Madryt Athletic Bilbao - Espanyol Barcelona Betis Sevilla - Valencia Atletico Madryt - Real Valladolid Getafe CF - UD Levante Ciekawe czy Jurek dostanie trochę więcej szans na grę, niż do tej pory? Może Ebi pokusi się o jakiś ładny bilans strzelecki w rozgrywkach pucharowych? Racing, drużyna, która przed sezonem wydała chyba najmniejszą kwotę na transferowe wzmocnienia, spisywana na spadek, radzi sobie nad wyraz dobrze w rozgrywkach ligowych. Kto wie, czy nie staną się czarnym koniem Pucharu Króla! Oleguer kończy rehabilitację i wraca już na dniach do regularnych treningów. Na reszcie!
-
Szykuje się mały hiciorek. Z ciekawszych przedmeczowych wieści to Barca ogłosiła swój skład: Valdés, Oier, Xavi, Iniesta, Puyol, Eto'o, Márquez, Henry, Milito, Thuram, Gudjohnsen, Abidal, Edmílson, Zambrotta, Bojan, Giovani. Jak widać w kadrze zabrakło: Ronaldinho i Deco. Toure jest już na zgrupowaniu swojej reprezentacji przed turniejem Pucharu Narodów Afryki. Reprezentacja Kamerunu burzy się o natychmiastowe wypuszczenie na zgrupowanie Eto'o. Barca chce puścić Samiego dopiero 12.01.