Wczoraj Barca zagrała na wyjeździe z Mallorcą. Pewnie nie tylko ja liczyłem, że z wyspiarzami zobaczę zupełnie inny zespół niż w kilku ostatnich spotkaniach? No i niestety..., gra katalończyków nadal pozostawia wiele do życzenia. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla Blaugrany, jednak zespół nadal rozczarowuje. Pierwsza połowa to jedna z najgorszych jakie widziałem w tym sezonie. Po przerwie gra się trochę ożywiła, pięknie trafił Marquez główką po rzucie rożnym. Trafienie zaliczył także Henry, nie zostało ono niestety przez arbitra uznane. Może ktoś z Was mógłby mi wytłumaczyć dlaczego?(Henry był na pozycji spalonej w momencie podania do Puyola, a później wykończył akcję?) W końcówce swoje trafienie zaliczył Eto'o.
Deco i R10 grzali ławę. Cieszy długa obecność młodzików na placu gry(Bojan, Giovani), trafienie Eto'o, postawa Puyola na lewym skrzydle, niezmordowany Iniesta nadal musi być płucami i sercem drużyny i póki co daje sobie z tym radę. Mecz kiepski, wynik korzystny.
Liga rządzi się swoimi prawami, grunt to dopisywać regularnie po 3pkt do swojego konta. Tylko, że póki co mam spore obawy czy po spotkaniach z silniejszymi rywalami dystans do Madrytczyków nie zacznie niebezpiecznie wzrastać? Zeszło-już-roczne Gran Derby to mecz, o którym należy jak najszybciej zapomnieć. Zarząd musi poważnie zastanowić się, czy przypadkiem jeszcze w ziemie nie wymienić trenera. R10 ma zostać w drużynie!
9 stycznia w środę pierwsze mecze 1/8 pucharu Copa del Rey. Barca zmierzy się wyjazdowym meczy z FC Sevilla. Zobaczymy?
VeB!