Rano obejrzałem. Tragedia. Fajnie zapowiadało się do około 25. minuty, ale późniejszy natłok głupot i klisz sci-fi całkowicie niszczy ten film. Na plus efekty.
Jak się rzucili wczoraj i dzisiaj Tyle grania mam teraz, że cały następny rok będę kończył te gierki. Pięknie dziękuję forumku.
Pan Velius podarował The Flame in the Flood
Nie do końca prawda z tym łapaniem wiatru w żagle. Z Sevillą Real grał w końcu skrzydłami, z zawodnikami głodnymi gry i pokazania swoich umiejętności. Ech, zupełnie inaczej mogłoby spotkanie z Barceloną wyglądać gdyby zamiast pół napastnika był taki Mbappe
https://naekranie.pl/aktualnosci/star-trek-w-rezyserii-tarantino-tylko-dla-doroslych-nowe-informacje-2678268
Tego jeszcze nie grali. Tarantino może zostać reżyserem nowego Star Treka. Ciekawe czy Samuel będzie kapitanem statku USS Motherfucker