A ja właśnie dzisiaj skończyłem singla. Grałem sobie powoli, zdobyłem wszystko co można było zdobyć - coś koło 37h mi to zajęło. I grało się bardzo fajnie, nawet zbieranie flag mnie nie nudziło ( nie miałem zamiaru na początku, ale jakoś w końcu się zebrały wszystkie...same:) ). Generalnie - gra mi się bardzo podobała, niby to praktycznie AC 2.5, ale mi to nie przeszkadza, gdyż dwójeczkę również bardzo polubiłem. Jest parę usprawnień, ale to wciąż "jedynie" rozwinięcie dwójki ( dla mnie fantastyczne rozwinięcie ). Jesper Kyd w kwestii muzyki jak zwykle nie zawiódł a grafika jest całkiem ok.
Co do fabuły - mi się tam podobają te motywy sci-fi przeplatane z historią Ezio, nie czułem nigdzie jakiegoś zażenowania słabą fabuła czy coś w ten deseń, a że lubię wszelakie teorie spiskowe ( lubię, co nie znaczy, że w nie wierzę ) to było gites. Ale, że fabuła jest kwestią marginalną w AC to na pewno nie można powiedzieć.
No a poza tym w Brotherhoodzie jest multum rzeczy do zrobienia - zadania/zlecenia gildii, dodatkowe wspomnienia, flagi, skrzynki, kapliczki, odbudowa Rzymu, a najważniejsze jest to, że zazwyczaj jak coś zrobimy to dostaniemy nagrodę. Jasne , pewna powtarzalność się wkrada, ale i tak nie nudziłem się ani przez moment, bo latanie po Rzymie jest naprawdę przyjemne ( imo ).
No, a teraz to sobie w multi pogram .