-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Kris Blake
-
Hmm, pewnie dlatego, bo Ci zgniły . Jaja znaczy się . Zresztą już nie potrzebujesz przecież . A tak na serio to nie wiem co z nimi zrobiłeś.
-
A to się chyba nie da na ps3, bo nie ma logowania na dwa profile, ergo - save jest wspólny i nie da się zapisać "jednego plecaka" - tak mi się zdaje przynajmniej.
-
Te no, a ja to co? W Merc to chyba nawet 3 kafle za S dostaliśmy. Ale generalnie jak już się zna rozkład "czasów" ( takie cuś co czas przedłuża ) i "combo time" to bez problemu można dużo punktów nabić za rangę A lub właśnie S. I na figurki będzie i na infinity ammo, ewentualnie na postacie do versusa:).
-
Bo Hysz ma plan . Ale w sumie racja, jak grałem z Hyszem to z palcem w pupie przebiliśmy się do końca gry na pro ( jak już ktoś napisał - ta gra jest stworzona pod coopa ), jasne zdarzyło się zginąć i zaklnąć pod nosem ( bo jesteśmy na jednego hita...), ale nie było źle. Fakt faktem, że mieliśmy dopakowane bronie, ale wcześniej przechodziłem professionala z bratem z podstawowymi broniami i też nie było źle. Btw. Polecam Mercenaries na coopie - co się tam dzieje to poezja - jak z Hyszem przywaliliśmy prawie 60 combo to mi już ręce drżały, żeby się nie dać zabić. Generalnie to wolę pograć sobie właśnie w Mercenaries z jakimś kumplem niż wbijać na versusa....
-
Sklepy z grami w największych polskich miastach
Kris Blake odpowiedział(a) na Przemulala temat w Graczpospolita
Nie jest, aż tak źle ( w Katowicach ), czasami trafi się dobra okazja ( parę gier już tam wymieniłem ). Ale fakt, czasami ceny walną z sufitu. A, i z tego co wiem robi tam dwóch kolesi. Raz miałem taką sytuację, że siedzi jeden - pytam się po ile weźmie grę, a on mówi - 7 dyszek. Przychodzę parę dni później - siedzi inny, pytam się po ile weźmie ( tę samą ) - mówi 9 dyszek. Drobna różnica;). Ale generalnie można tam czasami kupić używkę/wymienić za w miarę rozsądną cenę. Ale z tego co piszesz będę musiał kiedyś obadać ten sklepik w Chorzowie:). -
Też gratuluję. Pomoc w Wipeoucie to czysta przyjemność .
-
No raczej się nie da, bo nie ma czym tego wysadzić.
-
Ad. Berion Dobrze robisz grając z wyłączonym auto-pilotem. Inaczej się w Wipeouta nie gra;). A Icaras ma bodajże słabe przyspieszenie. Co z tego, że ma maksymalną szybkość? Zresztą ja kampanię na elite przeszedłem Feiserem/Harimauem/Assegaiem...od czasu do czasu grając innymi pojazdami ( w tym Icarasem - też się da wygrywać ). I tak jak koledzy piszą wyżej - trzeba mieć troszeczkę skilla - czyli poćwiczyć, bo to nie jest taka gra, do której podejdzie się z marszu i będzie się wymiatało na elite. Aaa i weź rozwiń myśl, że novice=elite...bo chyba faktycznie gramy w inne Wipeouty...
-
Króciutkie to demko, ale za to bardzo fajne. Gra wygląda świetnie ( chociaż modele wyglądają troszeczkę plastikowo ) i chodzi płynnie. Klimat jest. Fani komiksu poczują się jak w domu. Free-flow system jest efektywny i nieskomplikowany. Walka wręcz wydaje się być łatwa do opanowania, co za tym idzie przeciwnicy nie sprawiali najmniejszego problemu. Co mi się podobało - Batman nie ma szans z kilkoma przeciwnikami wyposażonymi w giwery ( nawet z jednym może być problem ), trzeba ich zajść od tyłu albo załatwić z "powietrza". Trzeba kombinować, fajnie . Tryb detektywistyczny również wypada ciekawie. Jest mrocznie i stylowo, to chyba naprawdę będzie bardzo dobra gra z netoperkiem w roli głównej.
-
No ja narzekam . Raz się nie mogłem wcale wbić online to sobie dałem spokój. Raz dopiero za trzecim razem. I tak w kółko <_< . Ale jak już się połączę to gra śmiga dobrze.
-
Ano ta cała komunikacja głosowa coś popsuta jest, jakiś czas działa dobrze, a potem się chrzani.
-
Wasze ulubiona postać (postacie) z gier
Kris Blake odpowiedział(a) na milo121 temat w Graczpospolita
Jak tak pomyślę, to wiele fajnych postaci, które bardzo lubię przychodzi mi na myśl. Ale bezapelacyjnie wygrywa Raziel z serii Legacy of Kain. Wampir ( a raczej to co z niego zostało ), , świetnie zdubbingowany przez Michaela Bella. Obszarpany, bez dolnej szczęki i bardzo wkurzony. Świetna postać. -
Nie ma bata, już nic nie oglądam. Wolę dostać ekstazy podczas gry .
-
Prawą gałkę naciśnij. Trzeba było sobie tutoriala puścić .
-
Obejrzałem tę trzyminutową cutscenkę - są lekkie spoilery, ale nie takie, żeby jakoś strasznie zepsuć zabawę. Ogólnie - ta cutscenka przedstawia pewną rozmowę w pewnym miejscu, która rzuca trochę światła na fabułę. Generalnie nie polecam oglądać, w grze zobaczycie, bo teraz to takie trochę wyrwane z kontekstu ( ja tak trochę z rozpędu zobaczyłem na innym portalu ).
-
I co jeszcze? Mapki są płatne, wszędzie. Poza tym DLC są regionalizowane, czyli do np. wersji EU gry musisz mieć wersję EU map.
-
Już jestem kupiony:) Wrażenia po pięciu minutach - ładne to, nawet bardzo. Strzela się przyjemnie. Mapka na którą mnie rzuciło wydaje się być duża. Ogólnie pierwsze wrażenia są nad wyraz pozytywne. Ale rozwaliła mnie jedna akcja - biegnę sobie spokojnie, a tu widzę jeep jedzie. Patrzę a to wróg. No to uciekam w bok, a jeep próbując mnie rozjechać zahaczył o budynek - tyle, że najfajniejsze jest to, że 1/4 budynku urwało - świetnie to wyglądało.
-
No jest. I to nawet po angielsku .
-
No, ale co? Uważasz, że slasher nie może mieć dobrej fabuły? To się jakoś wyklucza czy co? Nie twierdzę, że Ninja Gaiden to zła gra, nie mam do tego prawa, bo sam nie grałem na tyle długo, by móc tę grę oceniać. Ale nie wydaje mi się, żeby dobrej fabuły i gameplayu nie dało się połączyć. Ot, taki Onimusha 3 ( nie porównuję tej gry z NG, broń boże ) miał całkiem fajnie podaną fabułę, a i gameplay był ok ( w sumie wszystko sprowadzało się do rąbanki, pewnie nie na taką skalę i w takim stylu jak w NG, ale jednak Onimusha w pewnym stopniu slasherem jest imo ). Heavenly Sword też ma ciekawie poprowadzoną fabułę, a z pewnością slasherem jest. Soul - wracając do Twojej powyższej wypowiedzi To znaczy, że co? Że graczem HC nie jest taki, który chce rzucać mięsem na prawo i lewo i zarazem chce fajnej fabuły? Rozumiem, że slashery rządzą się troszkę innymi prawami, ale moim zdaniem nie wyklucza to wprowadzenia ciekawego widowiska od strony fabularnej. Co nie znaczy, że NG jest zły, bo rozumiem przecież, że ludzie grają dla niego z powodu czystego i miodnego gameplayu, a fabułę mają głęboko gdzieś. Ale trzeba zaznaczyć - jednym to wystarcza drugim nie .
-
A Fate of Atlantis nie ma przypadku statusu abandonware? Ściągniesz i bez problemu odpalisz na Dosboxie.
-
Niestety, Fate of Atlantis jest tylko na Wii.
-
Dokładnie, mnie również demko urzekło. Gra coś w sobie ma, taka jakby "magiczna" trochę . Animacja jest taka "miękka", miła dla oka, grafika w ogóle bardzo fajna jest. Ten Trine zresztą przypomina mi troszeczkę Castlevanię. Dla mnie must-have;).
-
No będą.....ale stroje bikini do MGO .
-
L3 - najmniejszego problemu nie miałem, po finale zostało mi jakieś 40 odłamków do zebrania. Przeleciałem każdą wyspę naciskając L3 ( w pamięci sobie dzieliłem na sektory co by nic nie pominąć ) i bez problemu znalazłem wszystkie.
-
Musiałeś się pochwalić, co nie? Krótko wrażenia z bety - gra się jednym słowem - przyjemnie. Deatmatch to deathmatch - nie ma za bardzo nad czym się rozwodzić, bierzesz spluwę i jazda . Za to plunder jest ciekawy - akcje lecą piękne: Mam skarb, mam skarb!! Chroń tyły..Biegnę...Granat..Rzucam..Chwytaj...Leć...Leć