Andżej

to wkoncu beda tam zmiany w gameplayu jak w 2 czy nie ? bo sie pogubilem, nie bylo mnie chwile, mialy byc, a teraz ze nie mialy ? bo to taki false advertising by byl i skok na kase w sumie, bo z tego co widzialem do tej pory to tylko grafike poprawili. audio chyba tez te same ? a bedzie multi ?

o ile te najnowsze przecieki za prawdziwe, to bedzie w sumie troche klapa.

przeciez jakby kawe wypil to jakby zasnal. niewyspany by wstal.

tam na tym pokazie ledwo wyrabia ten framerate a to pewnie bylo puszczane na falconie czy innym rigu za 20 tys dolcow xd

poki co, trzymaja sie current genow wyglada spoko, oby tylko nie pomineli kultowych elementow i mechanik. za to animacja drewno

8.2 user score to dobra gra, a przeciez w recenzje krytykow to my nie wierzymy, nie ? tez bylem kiedys akolita kojimy ale chyba po mgs4 mi srogo przeszlo. swoja droga, shinkawa to chyba rysownik jest a nie writer czy game dev.

u mnie to sasquatch padla zanim zdarzyla sie w moja strone obrocic xd zreszta jak 95 procent wrogow w grze. jedynie to costam powalczyli chyba

o to to, ja po wyczysczeniu calej mapy z psycholi, NCPD i innych to mialem bodaj level 46, street creed 50 i skompletowany i sfinalizowany build, jednym slowem demigod. ile mialem hajsu i surowcow to juz nie pomne ale nie sposob bylo tego wydac czy wykorzystac.

ekipa kojimy miala tyle wspolnego z survive co ekipa szulca ma wspolnego z udaremnieniem desantu rosjan pod hostomelem, o zeby bylo tak w czasy z analogia.

dokladnie. kojimbo zawsze mial zajebiscie utalentowana ekipe wokol siebie przy robieniu "swoich" gier, za to spijal smietanke tak, jakby robil je solo, a tak de facto to tylko taki menadzerek co w koszuli siedzi w swoim biurze i mowi zalodze ze "jestesmy busy". chyba fabula (czy tam scenariusz) mgs1 to nawet nie jest jego dzielo tylko jakiejs japonskiej nikomu nie znanej writerki. jedyne, co pan kojima sam napisal to orginalny metal gear, zreszta sam jak sam, bo wiadomo ze to byl zlepek pomyslow z masy kultowych akcyjniakow przekrzywiony przez wlasne interpretacje hideo. jak ktos siedzi w f1, to jest taki gosciu co sie nazywa gordon murray, byl dyrektorem technicznym mclarena pod koniec lat 80, mieli oni wtedy zayebista ekipe 13 osob ktorzy w 88 zaprojektowali bolid, ktory wygral wszystkie poza jednym wyscigiem. oczywiscie murray nie mial z zaprojektowaniem i stworzeniem tego bolidu nic wspolnego ale ze byl dyrektorem technicznym, to przez cale lata przypisywal sobie sukcej tej maszynki tak jakby sam ja zaprojektowal i wybudowal a jego wlasne naziwisko w swiecie f1 uroslo do miana legendy. tak samo jest z kojimba i kazdym mgsem. jesli chodzi o centralizacje sukcesu projektu wokol jednej osoby, ktora jest jej twarza to kojimbo ma tutaj range SSS.

Rosjanie mowiacy po angielsku z akcentem z new castle niczym w habeowskim czarnobylu, zawsze mnie to bawilo You have me gun like, mara ?

mogliby skrzyknac orginalnych VA, zeby rimejkowi stala sie zadosc, no ale capcom to nie hideo, re co nowa czesc to inny no nejm podklada glos pod kultowe postacie. bo gdyby tak ten sam va od merchanta powrocil ze swoimi niesmiertelnymi kwestiami to by byla nie lada gratka. mimo ze pod leona bedzie ten z remake 2 podkladal glos, a w 4 merchant to leon

jak bedzie cross gen po 2,5 roku od wydania nowych konsol to naprawde im w twarz napluje.

mozna leciec guns blazing i o dziwo gunplay jest calkiem przyjemny. taktyczny, zmienianie pozycji, flankowanie itd. na pale w sumie nie masz szans na autenthicu leciec.

elegancka, piekny setting i dobre opcje na ubicie adiego, w stylu hitmana.

cholera wie, ale wiekszosc misji grubo ponad godzine, a jest ich 10 (wliczajac te dlc z adim)

skonczone, fuhrer ubity. ach, wiyncyj, wiyncyj, teraz lece od nowa tym razem full authientic i guns blazing. ostatnio chyba sie tak dobrze bawilem przy wampirze (tez podobno "sredniak" mial byc) i w sumie sniper elite 5 to dla mnie druga najmocniejsza osemka jaka wystawilem.

do konserwatystow - to w sumie tych prawdziwych residentow sposrod tych ponad 10 roznych odslon to ile bylo ? bo w te pierwsze gowna ze statyczna kamera to sie nigdy grac nie dalo. nawet ten rimejk z gacka tez jest dla ludzi lekko mowiac specyficznych, ledwo zmeczylem, raz skonczylem, nigdy wiecej nie rusze. pozostale ok, jedne lepsze, inne gorsze. re4 wybitny, re5 jeden z lepszych coopow. revelations 2 tez fajny. re6 fajny arcade pod coop. RE7 jak dla mnie za mocny, re8 fajny sredniaczek. niektore boomery to pie.rdola czasami tak, jakby sami zupe przez durszlak jedli bo to klimat i prawdziwe jedzenie zupy. jesli chodzi o remake 4 to ja bym chcial zeby byly jakies elementy surwiwalu. typu leczenie okreslonych ran w okreslony sposob, load management nie tylko ograniczajacy sie do wolnych miejsc ale takze wplywajacy na ciezar jaki dzwigamy, szybciej sie meczac itd. elementy skradankowe tez moga byc, takie delikatne jak w revelations 2. najwazniejszy i tak bedzie merchant oczywiscie, jak nie bedzie HEHE-HEHE FENK JU, KOM BAK ENY TOJM to rimejk bedzie nieudany. swoja droga to najlepszy resident to pewnie re4 vr.'

no wlasnie ciekawe jak przedstawia wyspe swoja droga to wg tego goscia nibela bodajze to gra ma byc wieksza i dluzsza z rowinietymi watkami luisa, ady itd, tak ? odnosnie luisa, mam nadzieje ze nie zrobia z niego jakiegos brzydala bo to byl chad 2004 roku.

w sumie to pyerdolenie bo minelo pare godzin od trailera, obejzalem go drugi raz, obejzalem jakas analize i zaczalem sie jarac powoli to ma nie byc zaden cross gen, tak ?

wyglada jak kupsko. swoja droga, capcom zawsze tak musi mielic tych voice actorow ? co odslona re to inni statysci glosy podkladaja.

no mamy hidden diamond 2022 jak nic

te dwa dlc to serio 2 najlepsze dlc w historii giercowania xd lepsze niz sama podstawka imo eh to byli czasy jak cedep oral branze swoimi bombami.

warto ograc, jak ktos nie siedzi w star warsach ? tak na przyszlosc, jak skoncze snajpera to chce sie do tego drugi raz zabrac, bo raz troche pogralem i wyjebalem z dysku

rozwalilem go scyzorem nie moge sie od tego snajpera oderwac, juz napyerdalam 6 misje. poki co kazda swietnie wykonana ze swoim klimatem i super oddanym settingiem. kontekst militarny tez jest fpyte. gra wyglada ladniej niz sie spodziewalem a gameplay to czysty fun, ja gram full stealth i jesli o mnie chodzi to jest pod tym wzgledem ogien - ostatni raz w skradanke tak dobrze mi sie chyba gralo przy mgs5 - zayebisicie sie przemyka i likwiduje nazioli scyzorem. do tego wiele sposobow na osiagniecie celow plus hitmanowskie zagrywki typu smiertelne wypadki tez sa jak kogos interesuje, ogolnie to jest calkiem niezly sandboksik prawie ze, zeby nie powiedziec ze troche immersive sim. forumku, daj szanse. dla mnie czarny kon tego roku