Andżej
Użytkownicy
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Andżej
-
czekaj az ja wbije ph albo jakis saa :> Nie bierz się za ph tylko od razu w stronę soku - szkoda niszczyć bebechy, jak chcesz pewnych efektów to tylko saa. Dziękuję. :>> (pipi)a wujaszek, przeciez ty miesiąc temu do grupowca dołączyleś, a takie rzeczy piszesz. Cos czuje, ze wiem kto bedzie w przyszlym roku we Fotkach krulował. Jaczes, szykuj du.pę. PS. wyobrazacie sobie, co by wyszlo, gdybysmy polaczyli kazuba i litwina? Kulturysci z calego swiata by sie tu schodzili, aby zasięgnąć rady. -
-
-
hojnia. Ale ta mulatka mmmm.
-
Zdefiniuj "wszyscy"
-
Wyglada jak mod do SKATE
-
Tak odnosnie Leviatanów. Wyobrazacie sobie, jakie to musiały być potężne istoty, skoro jeden ich przedstawiciel, pojedyńczą "myślą" zniszczyl trzech zniwiarzy na raz? chciałbym zobaczyc, jak wyglądałą ich cywilizacja, bo to, ze byli bogami we wszechswiecie zostało w miarę przedstawione. ale pojawia się pytanie, jak czemu, kiedy powstali, kto ich stworzych, jak to sie zaoczelo. w zagadadnieniach związanych z kosmosem, wlasnie to jest najlepsze - zawsze mozesz sobie postawic pytanie, co było wczesniej
-
Dla ciebie to pewnie smak anusa
-
Hój że bęben, łapa ma być.
-
Raz na dzien sobie pofolgować, nie zaszkodzi. jutro wstan sobie o 5 rano, pierdzielnij 8 kilosów truchtem i bedzie wporządku
-
Nie rozumiesz, o co mi chodzi chyba... nie mówię o mechanice ani technologii. Wystarczy, jak powiem, że spokojnie połowa akcji w MG2, została zrekonstruowana w MGS1. To są te same sytuacje, TE SAME przygody, elementy fabularne, sceny, które tym razem dzieją się w innym czasie i gdzie indziej, a których mi sie teraz tutaj nie chce wymieniać bo są one oczywiste dla fana MGS. Nie wspominam juz o masie innych mniejszych rzeczy, które zostały zinterpretowane na nowo przez Kojime w MGS1 lub stanowią ich wersje w 3d poprostu. Przejdz sobie MG2, a potem MGS1, a takie porównanie uznasz za trafne: MG2 to wizja, sen we mgle pikselozy, przepowiednia, która spełniła się w MGS1, przychodząć na świat w nowym wymiarze, w 3d, a więc z punktu widzenia przeskoku technologicznego w "realnej", "namacalnej" rzeczywistości. W "SOLID". Z resztą z tego właśnie powodu przypisano do tytułu serii ten wyraz...
-
W takim razie, szacun dla goscia który na soku daje z siebie 100 procent, a beka z wieprza, który do metki wcina hamburgera i cwiczy bajseps i klate po 3 razy w tygodniu. Panowie, kiedy zapanuje zgoda w tym grupowcu? Chyba wam testosteron "udeża" i wydziela sie atmosfera samczej dominacji.
-
ussr, a jak w LoU na PS4 zapowiedzą dodatkowe trofea, to kupisz?
-
WKU.RWIŁ GO I JĄ ZRUCHA. jestem pewny a tak na serio to ten andrzej to jest mega pisda. nie chce tutaj z siebie robic janusza ale stawiam milion zlotych ze bym mu nayebal w kilka sekund. samymi łapami. no bo w sumie tylko boxing jade <szpaner, janusz, ruchacz, gdzie ci do forum o grach>. powiem wam ze te jego kicki to by mnie mogly masować po nogach po prawdziwym sparingu, a gosciu miał takie dziury w gardzie (wlasciwie to on nie mial defensywy zadnej) ze proste lewy lewy prawy by zalatwilo sprawe. o ile by sie w ogole oslonil (bo pomimo małpich ruchów, wierzcie ze byl wolny w hoy), to pierwszym lewym bym mu rozyebal te ciotowata garde, a drugim lewmy bym sobie tylko jego ryj ustawił pod nokaut. serio wam mówię. nie doceniacie boksu. prrzypominam skarwensyny, ze waże 75 kilo i kazub czy tam jakiś litwin jest ode mnie spokojnie o 15 kilo większy xddd Zapytajcie kotleta schabowego, on tez ogarnia pięściarke. zreszta co tu gadac, jakikolwiek janusz, co ogarnia temat, wam odrazu powie ze tutaj nie ma co komentować, w postawie obydwu panów. U mnie pod blokiem w barze wykazują chłopaki większy kunszt fajterski niz na tym "frik fajcie" pozdro szejset luj z całej epy i wesołego jajka
-
Co do rimejków, to nie ma po co wracac, glownie dlatego ze MG1 i MG2 to są produkcje, na których bazuje MGS1. Kto grał, to wie o co chodzi. W pewnym sensie, mozna nawet zaryzykowac stwierdzeniem, iz MGS1 to rimejk MG2.
-
ma ktoś jej foty?
-
-
adapt 6 obciązenie 54 w ciezkiej albo 28 w lekkiej
-
Specjalnie wlozylem najlzejszy stuff. Jak kogos przyzwac do pomocy??
-
To cale rollowanie to jest na du.upe. Chocbym niewiadomo jak zrolowal, zgniły mnie zawsze trafia :confused: Nie wspominam ze po strzale, odrzuca mnie prosto w ogien i jest natychmiastowy zgon...
-
akurat surwiwal był latwy. Jako wyjadacz skradanek, praktycznie nie zdarzylo mi sie uzywac broni, az do ostatniej potyczki w szpitalu. Wszystkich omijalem, a gdy trzeba bylo, spuszczalem im wperdol. 16 godzin
-
Może zabrzmi to złośliwie, ale z tego co piszesz, to najważniejszy tip powinien tu brzmieć: naucz się rollować, zamiast blokować tarczą W moim odczuciu to była największa zmiana tej części- granie z podniesioną tarczą nie jest już tak skuteczne. Sam przeszedłem pierwsze podejście do DS tchórzliwie kłując włócznią zza greatshielda, ale tutaj po prostu się to nie sprawdza- walenie w tarcze zabiera za dużo staminy. Tak jak napisałem powyżej, sam musiałem się nauczyć unikać ataków i byłem zachwycony efektami- mając 20 ADP miałem tyle "invincibility frames", że mogłem bez większego problemu unikać prawie wszystkiego, łącznie z atakami bossów. Nie pamiętam dokładnie rottena, ale jestem prawie pewien że rollując unikniesz też jego graba, a na pewno ten wielokrotny atak przestanie być problemem. No i ten skill przyda się na przyszłych bossów, bo masz jeszcze kawał gry przed sobą no wlasnie jak rolluje, to wiecznie mnie janusze trafiają, mimo iz dla oka, wydaje sie ze przemknąłem gladko. Jak to zmienic? Wątpie ze chodzi o timing, bo tak jak mówie, robilem tyle prób, ze napewno odskakuje w odpowiednich momentach, bo to widac. A i tak janusz mnie swoją kuśką zahaczy i po wykonaniu efektownego rolla, mam 1/3 hp mniej...
-
Jakies pro tipy na Zgniłego dla fightera miecz-tarcza? Nie potrafie s(pipi)iela obalic. Standardowa uzywana przeze mnie do tej pory taktyka, czyli kołowanie wokół niego w prawą strone z wyciagnieta tarczą i rąbanie w tedy, kiedy sie odsloni, nie sprawdza sie, bo mnie s(pipi)isyn lapie lewą reką i wyciska trzewie. Od porzodu i w moje lewo tez hoyowo, bo ma niesamowity zasięg tą swoją siekierką, nie wspominam już o tym mega tanim, potrójnym uderzeniem, który mi przebija tarcze za kazdym razem. Ale blizej jestem niz w pokonaniu tego Piekielnego rydwana, no i tak utkwiłem pomiędzy tymi dwoma, jeszcze mi pozostała ta kraina cieni (czy jakos tak, taka jungla jakby, wchodzisz tam po odczarowaniu tej babki zamienionej w kamien), ale tam w sumie nie ma chyba nic ciekawego, bo po szybkiej eksploracji cofnąłem sie w kółko. Zgniłego chce pierwszego zmęczyc, bo jest ognisko zaraz przed areną A i jak z ekwipunkiem? mam około 100 lvl i smigam z setem drangleic, mieczem long fire sword +6 i hełmem heide. Ominąłem cos lepszego? Albo niedługo bedzie cos wartego uwagi?
-
Aha czyli pakować w udzwig ? i jeszcze jedno - latam z fire longsword plus 6 i jest coraz slabszy - kiedy znajde lepszy miecz? taki ktory tez bedzie dawal bonus od magii, narazie mam laczony dmg fire longswordem jakies 250 i jestem zaraz przed ruin sentinels. wszystkie pozostale mozliwe lokacje przed nimi, mam wyczyszczone. nie wiem tylko, jak sie dostac do studni w Majuli, do jamy fire lizardsow i nie potrafie otworzyc drzwi, ktore są po lewej przed wejsciem do areny w ktorej walczymy z ostatnim olbrzymem
-
mam pytanko do zawodowców: skoro moja defensywa opiera sie glownie na blokowaniu, zadko na przewrotach, to czy warto inwestowac w lekkie zbroje? czy od razu dopierdzielic drangleic set, ktory znalazlem juz jakis czas temu? narazie zaperdalam z podstawową zroja, ktora otrzymujemy na początku, ta skorzana, którą mam dopakowaną na +4 bojdaze. Nie daje za duzo ochrony, a ja głownie gram z blokiem. Czy ciezkozbrojna postac jest wyraznie wolniejsza w poruszaniu sie, czy tylko te przewroty robi takie jak grube dziecko? i czy z czasem rozwoju postaci, jak dopakuje duzo sily, to zacznie robic je normalnie, mimo tego ze nosze ciezka zbroje?
